Mieli być liderami, ale zawiedli. Siedmiu zawodników pożegnało się z GieKSą
Od poniedziałku, w GKS Katowice stopniowo żegnają się z kolejnymi zawodnikami. Na tę chwilę klub rozstał się z siedmioma zawodnikami.
fot. LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS
Na początku tygodnia dyrektor sportowy klubu, Grzegorz Proksa poinformował, że postanowiono nie przedłużać kontraktów z bramkarzem Antoniem Buckiem, pomocnikiem Jarosławem Wieczorkiem i napastnikiem Rafałem Kujawą.
Pierwszy z nich rozpoczynał sezon jako bramkarz numer jeden, ale kilka nieudanych wyjść poza pole karne, a w rezultacie zawalonych goli sprawiło, że jego pozycja mocno się zachwiała. Po klęsce u siebie z Zagłębiem Lubin (0:5), więcej na boisku się nie pojawił. Jarosław Wieczorek, który kiedyś błyszczał w Energetyku ROW Rybnik, wyraźnie nie może podnieść się po poważnej kontuzji. Także zdecydowanie więcej spodziewano się po Rafale Kujawie, który po raz drugi w krótkim czasie pożegnał się z klubem.
Wczoraj wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców dostali kolejni piłkarze. A są to: bramkarz Krystian Rudnicki, pomocnicy Krzysztof Bodziony, Piotr Ceglarz i Piotr Petasz.
Tak więc z klubu odchodzi kolejny bramkarz. 21-latek trafił do GieKSy wiosną z drugoligowego MKS-u Kluczbork, w którym zbierał bardzo dobre recenzje. W Katowicach zdołał zagrać na inaugurację rundy. Kolejnej szansy nie dostał. Bodziony, Ceglarz i Petasz zawiedli z kolei na całej linii. Dwaj pierwsi należeli do grupy liderów w swoich poprzednich zespołach, czyli Flocie Świnoujście i Termalice Bruk-Bet Nieciecza. Petasz miał być natomiast największym wzmocnieniem. Przecież wyróżniał się barwach Zawiszy, z którym sięgnął po Puchar Polski i Superpuchar.
- Sprawy przedłużania umów i ewentualnych pożegnań zostaną dopięte do końca tygodnia. Co do transferów do GKS-u, to mamy jeszcze sporo czasu. Rozmowy trwają, kiedy wszystko będzie potwierdzone, na pewno będziemy od razu o tym informować. Na razie nic się nie zmieniło pod tym względem. Część transferów wyniknie też na pewno w trakcie okna transferowego, kiedy zawodnicy nie przedłużą umów ze swoimi dotychczasowymi klubami i będą szukali innej opcji - mówi Proksa, cytowany przez oficjalny serwis klubu.
źródło: GKS Katowice