Miedzianka podejmie Wisłę, Chrobry zagra w Kluczborku

Patrząc na ligową tabelę nie trudno wskazać faworyta dzisiejszego starcia na stadionie Orła Białego w Legnicy, ale podopieczni Ryszarda Tarasiewicza muszą zachować czujność. Beniaminek z Puław w ostatnich kolejkach udowodnił, że potrafi strzelać bramki i wcale nie musi spaść z ligi, na co jeszcze kilka tygodni temu się zanosiło.

Na czołowego strzelca ekipy z Lubelszczyzny wyrasta wypożyczony ze Śląska Wrocław Mariusz Idzik. 20-letni napastnik w dziewięciu występach czterokrotnie pokonywał bramkarzy rywali i zaczyna potwierdzać swój talent w seniorskiej piłce. Dla wychowanka Śląska mecz tak blisko rodzinnego miasta z pewnością będzie wyjątkowy i zrobi wszystko, by przypomnieć się lokalnym kibicom, zaprzyjaźnionym z fanami WKS-u.

Miedź po triumfach nad GKS-em Katowice (2:0) i Zniczem Pruszków (2:0) niespodziewanie przegrała z Podbeskidziem w Bielsku-Białej 1:2. Starszym fanom oglądającym to spotkanie mógł przypomnieć się historyczny półfinał mistrzostw świata z 1974 roku, w którym Polska przegrała z RFN 0:1. Tamto spotkanie zostało ochrzczone mianem meczu na wodzie i nie inaczej było na Śląsku. W niezwykle trudnych warunkach lepiej odnaleźli się „górale” (gospodarze wygrali 2:1) , przez co Miedzianka kolejny raz nie wykorzystała okazji, by zbliżyć się do podium. Dziś zwycięstwo to dla legniczan obowiązek.

W sobotę z kolei swoje spotkanie w ramach 29. serii gier rozegra Chrobry. „Pomarańczowo-czarni” o godz. 17 zagrają na wyjeździe z MKS-em Kluczbork.