Miedź przedłużyła serię meczów bez zwycięstwa
Kryzys Miedzi Legnica trwa. Tym razem podopieczni Ryszarda Tarasiewicza tylko zremisowali ze Stomilem 2:2 przed własną publicznością, choć prowadzili już 2:0!
fot. Fot. Piotr Krzyżanowski
Dwa remisy i porażka w ostatnich trzech spotkaniach nie są najgorszym z możliwych bilansów, ale jeśli weźmie się pod uwagę cele, jakie stawia sobie „Miedzianka”, to trudno nie stwierdzić, że podopieczni Ryszarda Tarasiewicza są w kryzysie.
Po bezbramkowym remisie z Chojniczanką w Chojnicach przyszła porażka z Chrobrym Głogów (1:2 - red.) oraz dzisiejszy remis 2:2 ze Stomilem Olsztyn.
Miedź po 8 min prowadziła 2:0 po golach Grzegorza Bartczaka oraz Petteriego Forsella i nic nie wskazywało na to, że będzie to kolejny mecz, w którym straci punkty. Tymczasem Stomil w 6 min po zmianie stron odrobił starty, za sprawą Pawła Wojowskiego i Igora Biedrzyckiego.
Od 56 min wydawało się, że Miedź wróci na prowadzenie, ponieważ za brutalny faul na Wojciechu Łobodzińskim z boiska z czerwoną kartką wyleciał Jarosław Ratajczak. Gościom udało się jednak dowieźć korzystny dla nich rezultat do końca.