Miedź lepsza od Stomilu w pojedynku beniaminków
- Co tu dużo mówić, Miedź była dziś lepsza i zasłużenie wygrała - przyznał na pomeczowej konferencji trener Stomilu Olsztyn Zbigniew Kaczmarek. Jego zespół uległ u siebie z Miedzią Legnica 1:2 w 13. kolejce I ligi.
fot. Bartłomiej Hamanowicz
- Cieszę się, że wygraliśmy, mimo braku kilku piłkarzy z podstawowego składu - powiedział po spotkaniu trener przyjezdnych Bogusław Baniak. - Stomil to zespół ambitny i zdeterminowany, co bardzo mi się podobało. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy mecz, strzeliliśmy bramkę, dlatego szkoda że w ostatniej minucie przez nieuwagę straciliśmy gola do szatni. Rywale poczuli krew i atakowali, ale to my w drugiej części postawiliśmy kropkę nad i - dodał.
W Olsztynie Miedzianka zameldowała się m.in. bez kontuzjowanych Mariusza Zasady i Krzysztofa Wołczka. Na bokach obrony zastąpili ich z powodzeniem Adrian Woźniczka i Mateusz Bany.
Od pierwszych minut przyjezdni narzucili mocne tempo. Pierwszego gola zdobył Jakub Grzegorzewski, który na szpicy zagrał za narzekającego na uraz mięśnia - Zbigniewa Zakrzewskiego. Legniczanie mieli też kolejne okazje do strzelenia bramki, ale wynik wciąż nie ulegał zmianie. Tuż przed przerwą nieoczekiwanie wyrównał Litwin - Mindaugas Kalonas.
W drugiej połowie ponownie zaatakowali przyjezdni. Dobrą okazję miał Grzegorzewski, ale jego piłka po jego główce o centymetry ominęła bramkę Tomasza Ptaka. Wynik ustalił w 54. minucie Wojciech Łobodziński, który właśnie w sobotę obchodził 30. urodziny. Była to jego czwarte trafienie w tym sezonie.
- My dziś zagraliśmy słabo. Miedź nas od początku zdominowała i jej przewaga nie podlegała dyskusji. Mimo to w końcówce pierwszej połowy udało nam się strzelić bramkę. Szkoda, że nie poszliśmy za ciosem, brakowało nam zawsze dokładnego, ostatniego podania. Tak doświadczony zespół, jak Miedź, musiał wykorzystać tę naszą niedokładność i strzelił kolejną bramkę na 2:1 - podsumował mecz Zbigniew Kaczmarek.
W 13. kolejce pierwszą porażkę w tym sezonie zaliczyła Flota Świnoujście. Zespół Dominika Nowaka, który pracował wcześniej w KS-ie Polkowice, uległ u siebie z Cracovią 1:2. Pasy są już wiceliderem I ligi. Krakowianie wykorzystali wpadkę w Stróżach Zawiszy Bydgoszcz. Drużyna Jurija Szatałowa przegrała z Kolejarzem 1:2. Trwa czarna passa Polonii Bytom. W ten weekend uległa w Poznaniu Warcie 1:2. Ekipa Jacka Trzeciaka w tym sezonie jeszcze nie zaliczyła zwycięstwa.
Po 13. kolejce Miedzianka utrzymała piąte miejsce w rozgrywkach. Do Floty traci 12 oczek. W następnej serii spotkań podejmie u siebie Dolcan Ząbki. Pojedynek odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 14. Rywal słabo spisuje się na wyjazdach. Nie potrafi wygrać na obcym terenie od pięciu spotkań. W ten weekend zespół Roberta Podolińskiego przegrał u siebie z GKS-em Tychy 0:1.