Podbeskidzie - Miedź 2:1. Porażka Miedzi w meczu na wodzie (Zdjęcia)
Miedź Legnica przegrała na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:2. Mając na uwadze inne spotkania w 28. kolejce Nice 1 ligi można powiedzieć, że dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza było to spotkanie o sześć punktów.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że grę obu zespołom wydatnie utrudniał stan nawierzchni. Przez intensywne opady deszczu murawa na stadionie w Bielsku-Białej bardziej przypominała basen, niż piłkarskie boisko. Futbolówka często zatrzymywała się w wielkich kałużach, co miało duży wpływ na płynność gry, a raczej jej brak.
Prowadzenie "Miedziance" dał Michał Stasiak. W 13 min były stoper m.in. Zagłębia Lubin pokonał golkipera "górali" Rafała Leszczyńskiego po rzucie rożnym.
Goście z Legnicy nie cieszyli się tym prowadzeniem zbyt długo, ponieważ już w 18 min do wyrównania doprowadził Michał Janota. Pomocnik Podbeskidzia popisał się kapitalnym, potężnym strzałem tuż pod porzeczkę bramki Pawła Kapsy.
W drugiej połowie tempo gry było wolniejsze, ale oba zespoły miały swoje okazje. Skuteczniejsi okazali się gospodarze, którzy za sprawą Szymona Lewickiego w 81 min zdobyli zwycięskiego gola. Lewicki pokonał Kapsę uderzeniem głową.
Wygrana w tej kolejce była dla legniczan obowiązkiem, ponieważ w sobotę wicelider - Chojniczanka Chojnice - podejmie lidera - Sandecję Nowy Sącz. Drużyna z Dolnego Śląska nie wykorzystała zatem okazji, by zbliżyć się do podium, a nawet przeciwnie - oddaliła się od niego.















