menu

PKO Ekstraklasa. Trener Miedzi: gorzej być nie może

7 października 2022, 17:09 | OPRAC.: Jakub Maj

Miedź do poniedziałkowego spotkania z liderem piłkarskiej ekstraklasy Rakowem Częstochowa przystąpi po meczu ze Stalą Mielec, który, jak powiedział trener Łobodziński, był najgorszym występem, od kiedy on prowadzi zespół z Legnicy. „Gorzej już być nie może” – dodał.


fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa

Mecz ze Stalą na własnym boisku miał być okazją do przełamania się i punktem zwrotnym dla beniaminka z Legnicy. Miedź nie tylko się nie przełamała, ale doznała kolejnej porażki i zaprezentowała się bardzo słabo.

W rozmowie z klubowymi mediami trener Łobodziński przyznał, że po takim spotkaniu pozostaje tylko przeanalizować, co się stało, odciąć od tego co było i zacząć wszystko od nowa.

„To był nasz najsłabszy mecz, odkąd jestem trenerem Miedzi. Gorzej już być nie może. Chcemy wrócić do lepszej gry, a przede wszystkim do zdobywania punktów. Potrzeba nam trochę więcej wyrachowania, co pokazała nam Stal Mielec. Nadal chcemy atakować, ale musimy skupić się na detalach w grze obronnej. To chcemy w najbliższych meczach zrobić” – dodał.

Legniczanie po dziesięciu rozegranych meczach (jedno spotkanie z Lechem Poznań Miedź ma zaległe) mają na koncie pięć punktów i zajmują w tabeli przedostatnią pozycję. Do bezpiecznego miejsca zespół trenera Łobodzińskiego traci sześć oczek.

Szkoleniowiec beniaminka nie ukrywał, że nie można sobie pozwolić na kalkulację i trzeba punktować z każdym rywalem.

„Doprowadziliśmy do sytuacji, w której każdy punkt będzie dla nas bardzo ważny. Zagramy z Rakowem, czyli moim zdaniem najlepiej grającym zespołem w kraju. To też pewne doświadczenie dla piłkarzy, gdy mierzą się z taką drużyną i trenerem. To dodatkowa motywacja. Liczę na podrażnienie po spotkaniu ze Stalą Mielec. Mam nadzieję, że drugi raz takiego meczu już nie zagramy” – skomentował Łobodziński.

W spotkaniu ze Stalą trener Miedzi nie mógł skorzystać z wszystkich zawodników i w poniedziałek w Częstochowie również nie będzie mógł wystawić optymalnego składu. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ m.in. najlepszego strzelca drużyny Chilijczyka Angelo Henriqueza (pięć goli), a także Szwajcara Maxime'a Domingueza.

„Raków jest zespołem, który w każdej fazie jest bardzo dobry. Jest powtarzalny w bronieniu, atakowaniu i fazach przejściowych. Przeanalizowaliśmy rywali bardzo dobrze. Wiemy, jak gra Raków, bo wszyscy wiedzą i nie jest to żadna tajemnica. Cały tydzień szykujemy się na to spotkanie, aby się im przeciwstawić i być może czymś zaskoczyć” – zapowiedział trener legniczan.

Miedź jeszcze nigdy nie grała z Rakowem na poziomie ekstraklasy. W jedynym sezonie zespołu z Dolnego Śląska na najwyższym poziomie rozgrywkowym (2018/19) ekipa z Częstochowy występowała jeszcze w pierwszej lidze. Legniczanie wówczas spadli, a Raków awansował. Początek meczu w poniedziałek o godz. 18.(PAP)

marw/ krys/


Polecamy