menu

Michniewicz przed meczem z Górnikiem Łęczna: Szukamy napastnika!

7 sierpnia 2015, 14:22 | Marcin Ożga

Trener Pogoni Szczecin na dzisiejszej konferencji prasowej ujawnił kilka szczegółów dotyczących najbliższej meczu z Górnikiem Łęczna. Nie zabrakło też pytań o możliwe odejście najlepszego strzelca "Portowców" Łukasza Zwolińskiego.

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz
fot. Andrzej Banaś / Gazeta Krakowska

Czesław Michniewicz na samym początku odniósł się do sytuacji kadrowej: - Czeka nas obfity okres - rozegramy trzy mecze w ciągu tygodnia, w tym dwa to dalekiego wyjazdy. W tych meczach na pewno będziemy musieli skorzystać z kilku zawodników, którzy grali wcale lub mniej. W meczu z Górnikiem Łęczna do osiemnastki meczowej nie bierzemy na pewno Listkowskiego i braci Piotrowskich. Natomiast decyzja co do wracającego po kontuzji Akahoshiego zapadnie po dzisiejszym treningu.

Gorący temat, który ujawniony został wczorajszego wieczoru, czyli możliwe odejście Łukasza Zwolińskiego - szybko pojawił się na dzisiejszej konferencji. Trener Michniewicz podkreślił, że do tej pory nie wpłynęła żadna oferta do klubu za napastnika "Portowców", ale nie jest wykluczone, że to się nie zmieni. Poszukiwania nowego napastnika trwają już od początku okna transferowego i nie jest to uzależnione od odejścia "Zwolaka". Jeśli tak się stanie to owe poszukiwania na pewno nabiorą większego tempa, bowiem w tej chwili nie ma żadnej jakościowej alternatywy dla wychowanka Pogoni

- Wiadomo, że skauci jeżdżą, obserwują, namawiają, a na końcu i tak wszystko jest kwestią ceny. Rozmawiałem dzisiaj z Łukaszem o tej sytuacji, ale na razie nie będziemy mówić o szczegółach. Przed nami mecz z Górnikiem Łęczna, czyli byłym klubem Łukasza, więc na pewno będzie chciał pokazać się w tym spotkaniu z jak najlepszej strony i tylko na tym się skupiamy - przyznał Michniewicz.

W najbliższą środę zespół ze Szczecina rozegra spotkanie w ramach Pucharu Polski gdzie ich rywalem będzie Jagiellonia Białystok. Czesław Michniewicz zdradził, że w tym meczu szansę pokazania się na boisku dostaną zawodnicy, którzy do tej pory nie mieli takiej możliwości. Na występ w tym spotkaniu może liczyć na pewno nowy bramkarz, a w przeszłości gracz "Jagi", czyli Jakub Słowik. Swoją szansę dostanie również Sebastian Rudol, który w tym sezonie jeszcze nie zagrał ani minuty, a w poprzedniej kampanii był etatowym graczem pierwszego zespołu.


Polecamy