menu

Michał Janota, piłkarz Arki Gdynia: Do czerwonej kartki byliśmy lepsi od Lechii

1 listopada 2018, 08:18 | Adam Wielgosiński

Przed piątkowym spotkanie z Pogonią Szczecin z dziennikarzami na konferencji prasowej spotkał się Michał Janota, zawodnik Arki Gdynia.

Michał Janota strzela rzut karny w meczu z Lechią Gdańsk
Michał Janota strzela rzut karny w meczu z Lechią Gdańsk
fot. Karolina Misztal

Razem z trenerem Arki, Zbigniewem Smółką, na konferencji pojawił się Michał Janota. Został on zapytany o swoją dyspozycję podczas sobotniego starcia z Lechią Gdańsk oraz o słabszą dyspozycję Arkowców w środku pola. - Nie ukrywam, że był to mój słabszy mecz i to było widać. Graliśmy mądrze i do momentu czerwonej kartki byliśmy lepszym zespołem. Może Lechia miała trochę więcej sytuacji, ale to wynikało z tego, że grali już później w przewadze. Zazwyczaj nie patrzę na statystyki. Staram się grać w każdym meczu na 100 procent i przede wszystkim wygrać mecz. To było najważniejsze. Nam się to nie udało - skomentował Janota.

CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew Smółka, trener Arki Gdynia: Musimy zrobić wszystko, by zagrać jeszcze raz w Gdańsku;nf

Piłkarz gdyńskiej drużyny przyznał, że lizy na poprawę gry w rywalizacji z Pogonią. - Liczę, że pokażemy nasz potencjał, bo nie ukrywam, że w tym zespole jest naprawdę duży potencjał i potrafimy grać w piłkę. Trener widzi to na co dzień na treningach, dlatego bolą nas te derby, ale to mecz, który już jest za nami i trzeba patrzeć dalej. Tak jak trener powiedział, będziemy chcieli się z Lechią zobaczyć ponownie i będziemy chcieli wygrać.

Pogoń Szczecin to drużyna, w której wcześniej występował Janota. - Lubię wyzwania i nie lubię odcinać kuponów. Jestem tam, gdzie mam szansę rozwoju. Byłem w Pogoni pół roku i przychodziłem za prezesa i trenera, których po pół roku nie było już w klubie. Decyzja nowego sztabu i prezesa było to, że mogę odejść lub grać w rezerwach. Nie ode mnie to zależało – skomentował swoje odejście ze Szczecina Michał Janota.

Mecz Arki Gdynia z Pogonią Szczecin odbędzie się w piątek o godzinie 18. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Eurosport 2.

Michał Janota, Pavels Steinbors i Adam Marciniak po porażce z Lechią Gdańsk


Polecamy