Oceniamy piłkarzy Legii za mecz z Metalistem. Świetny Duda, pechowy Vrdoljak
Trzeci mecz Legii w Lidze Europy, trzecia wygrana. Tym razem ofiarą mistrzów Polski stał się Metalist Charków, który przegrał w roli gospodarza 0:1. Świetny mecz w drużynie Henninga Berga rozegrał strzelec jedynej bramki, Ondrej Duda, dużo słabiej spisał się kapitan, Ivica Vrdoljak. Sprawdźcie, jak oceniliśmy wszystkich legionistów za to spotkanie!
Pierwszy skład (skala 1-10):
Dusan Kuciak: 8 – praktycznie bezbłędny przez całe spotkanie. W trakcie całej pierwszej połowy nie miał na dobrą sprawę ani jednej sytuacji, w której musiałby się szczególnie wysilać, ale w swoich interwencjach był bardzo pewny. Po przerwie obronił rzut karny, który wykonywał Jaja, czym uratował wygraną dla swojej drużyny.
Łukasz Broź: 7 – przez cały mecz wyglądał całkiem solidnie i nie popełniał większej ilości błędów. Pod koniec meczu grał już na swoim najwyższym poziomie, kasując kilka groźnych akcji na swojej stronie boiska. Metalist nie zdołał stworzyć żadnej groźnej sytuacji w końcowych minutach, między innymi dzięki postawie Brozia.
Inaki Astiz i Jakub Rzeźniczak: 6 – obaj stoperzy Legii zagrali na wysokim poziomie. Skutecznie asekurowali swoich kolegów i przerywali próby budowania akcji ze strony gospodarzy. Pewny występ środkowych obrońców, a Rzeźniczak pokazał, że nie robi mu większej różnicy, czy na gra obok Dossy Juniora, czy Astiza.
Guilherme: 6 – Brazylijczyk na lewej obronie zastąpił kontuzjowanego Tomasza Brzyskiego i spisał się naprawdę dobrze. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy był praktycznie nie do przejścia, rywale odbijali się od niego jak od ściany. Po przerwie było już jednak nieco gorzej, gospodarze przeprowadzili parę akcji jego stroną boiska. Mimo wszystko jego występ trzeba ocenić pozytywnie.
Ivica Vrdoljak: 3 – największy pechowiec tego spotkania. Wróciły koszmary i kapitan Legii znów zmarnował rzut karny, a do tego na swoje nieszczęście sprokurował też jedenastkę dla swoich rywali. To na pewno nie był występ, który Chorwat będzie wspominał miło.
Tomasz Jodłowiec: 6 – reprezentant Polski zagrał dobre spotkanie. Pewny w defensywie, często przerywał akcje przeciwnika. W ofensywie również dał całkiem sporo, kilkakrotnie inicjując akcje warszawiaków. Na tle Vrdolajka, Jodłowiec wyglądał szczególnie dobrze. Zagrał może bez większego błysku, ale bardzo solidnie.
Michał Kucharczyk: 6 – skrzydłowy mistrzów Polski pokazał, że znajduje się cały czas w bardzo dobrej formie. Przeprowadził na boku kilka niezłych akcji i radził sobie w siłowej walce z obrońcami rywala. Mimo urazu, jaki mu się przyplątał w pierwszej połowie dokończył mecz i to w całkiem dobrym stylu.
Jakub Kosecki: 4 – drugi z ofensywnych skrzydłowych Legii zagrał dużo gorzej. Nie wnosił za wiele w akcje ofensywne i rzadko wracał, by wspomóc kolegów w obronie. Na sam koniec mógł dopisać kropkę nad „i”, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Metalista.
Ondrej Duda: 8 – obok Dusana Kuciaka najlepszy zawodnik tego spotkania. Ofensywny piłkarz Legii zagrał kilka świetnych prostopadłych piłek do swoich kolegów, przeprowadził parę kapitalnych dryblingów, no i dołożył cudowne trafienie. Przez cały mecz aktywny, wspierał też czasem swoich kolegów w grze w destrukcji. Duda sprawił, że brak Miroslava Radovicia nie był aż tak odczuwalny.
Orlando Sa: 5 – Portugalczyk zastąpił w tym spotkaniu kontuzjowanego Miroslava Radovicia i spisał się raczej przeciętnie. Bez szczególnego błysku, kilkakrotnie dał się złapać na pozycji spalonej. Czasem dobrze się ustawił, przytrzymał piłkę, ale niewiele poza tym. Zmarnował też całkiem niezłą okazję w pierwszej połowie, po tym jak dostał kapitalne podanie od Ondreja Dudy.
Ławka rezerwowych:
Marek Saganowski - grał zbyt krótko, by go oceniać.