Melikson i Cani strzelają bramki w eliminacjach Mistrzostw Świata 2014

Gdy reprezentacja Waldemara Fornalika męczyła się z RPA, nasi grupowi rywale grali o punkty. Anglia zgodnie z planem przejechała się po San Marino 5:0 [więcej na str. 2-3 - red.]. O wiele lepsze wieści dobiegły z Kiszyniowa. Ukraińcy bezbramkowo zremisowali tam z Mołdawią.

- Nasza reprezentacja głupio straciła dwa ważne punkty. Sytuacji mieliśmy tyle, że wystarczyłoby na trzy mecze. Zawsze coś stawało na przeszkodzie do celu. Sędzia też nie pomógł (...). Chyba zabrakło impulsywności i chęci zwycięstwa Olega Błochina. Boże, daj mu zdrowie - napisał po meczu ukraiński portal champion.com.ua.

Było to nawiązanie do sytuacji ukraińskiego selekcjonera, który na początku października trafił do szpitala z powodu kłopotów z ciśnieniem. Podczas meczów z Mołdawią i Czarnogórą (16.10) zastępuje go asystent, Andrij Bal. Błochin tak czy inaczej miał po październikowym dwumeczu opuścić stanowisko. Zastąpi go Mykoła Pawłow z Iliczywca Mariupol.

59-letni Błochin po powrocie do zdrowia ma skupić się na pracy w Dynamie Kijów, z którym obowiązuje go czteroletni kontrakt. Wiadomości od lekarzy są pozytywne - operacja usunięcia skrzepu w lewej tętnicy szyjnej się udała i trener prawdopodobnie opuści szpital już w tym tygodniu.

Największe obawy ukraińskich kibiców wiążą się z grą ofensywną ich reprezentacji. Po Euro z gry w kadrze zrezygnowali Andrijowie Szewczenko i Woronin. Z Mołdawią zabrakło też Jewhena Konoplanki (strzelił gola Anglii na Wembley - to jedyna bramka Ukrainy w trwających eliminacjach). Jest jednak szansa na to, że piłkarz Dnipro Dniepropietrowsk wyleczy uraz kostki i będzie gotowy do gry we wtorek.
Czarnogórcy podchodzą do rywali z szacunkiem. - Pojedziemy do Kijowa po zwycięstwo, ale i z remisu będziemy zadowoleni. Sądziłem wcześniej, że Polacy są silniejsi od Ukraińców, ale prawda jest inna. Nasz najbliższy rywal to faworyt grupy - twierdzi Vukašin Poleksić, bramkarz Czarnogóry.
W innych grupach też działo się sporo. Swoich rywali gromiły na wyjazdach Niemcy, Hiszpania i Izrael.

Zespół Joachima Löwa zdeklasował Irlandczyków 6:1. Mogło być jeszcze okazalej, ale tuż przed końcem spotkania gospodarze strzelili honorowego gola. Swoją 65. bramkę dla kadry zdobył Miroslav Klose. Do rekordu legendarnego Gerda Müllera napastnikowi Lazio brakuje tylko trzech trafień.

Hiszpanie bez najmniejszych problemów wygrali z Białorusią 4:0. Zwycięstwo zapewnili im piłkarze Barcelony. Wynik otworzył Jordi Alba, a później hat tricka ustrzelił Pedro. Zadowolony po meczu był też Iker Casillas, który pobił dwa własne rekordy. Liczby meczów w reprezentacji (141) oraz czasu bez puszczonej bramki (728 minut).

Do grona "rozstrzelanych" potentatów dołączył Izrael, który pokonał 6:0 Luksemburg. Jedną z bramek strzelił Maor Melikson. Trafił również inny piłkarz znany z boisk ekstraklasy, Albańczyk Edgar Çani. Całe mecze w swoich kadrach rozegrali Dušan Kuciak (Słowacja), Siergiej Pareiko (Estonia) i Tadas Kijanskas (Litwa).

W najciekawszym piątkowym meczu Rosjanie pokonali na Łużnikach Portugalię 1:0. Po błędzie obrony szybką bramkę zdobył Aleksandr Kierżakow. Dzięki twardej obronie i odrobinie szczęścia podopieczni Fabio Capello dowieźli wynik do końca. "Rosyjskie Catenaccio!" - piały z zachwytu gazety. Mają do tego powody, po trzech meczach Sborna prowadzi w grupie z kompletem zwycięstw (bramki - 7:0).

We wtorek najbardziej interesująco zapowiadają się spotkania Hiszpania - Francja oraz Niemcy - Szwecja.