Mecz Wisła - Legia. Rozsypana obrona lidera w Krakowie [ANALIZA]
Mocno posypała się trenerowi Urbanowi linia defensywna przed sobotnim spotkaniem Legii z Wisłą Kraków. Jeden stoper pauzuje za kartki, a dwóch prawych obrońców leczy kontuzje. Jak opiekun Legii zestawi obronę w Krakowie?
BRAMKA
Wiosną Dusan Kuciak wpuścił na ligowych boiskach pięć bramek, co samo w sobie jest niezłym wynikiem. Jeśli jednak dołożymy do tego fakt, że aż 3 gole wbili mu na inaugurację rundy piłkarze Korony Kielce, to bilans robi się imponujący. Dziś Słowak powalczy o swoje dziewiąte czyste konto w tym sezonie.
OBRONA
Odkryciem na prawej stronie defensywy jest tej wiosny sprowadzony z Lecha Bartosz Bereszyński, który w Krakowie jednak nie zagra. Na czwartkowej gierce treningowej naciągnął mięsień dwugłowy uda i po badaniach nie wsiadł do autokaru zmierzającego do stolicy Małopolski. Wobec jego niedyspozycji oraz poważniejszego urazu Jakuba Rzeźniczaka, na prawej obronie zobaczymy najprawdopodobniej Artura Jędrzejczyka.
Za nadmiar żółtych kartek wypadł po spotkaniu z Zagłębiem Lubin środkowy obrońca Inaki Astiz. Wobec absencji Hiszpana parę stoperów tworzyć powinni będący już w pełni sił Tomasz Jodłowiec i Michał Żewłakow. Alternatywą dla „Żewłaka” może być jeden z najlepszych piłkarzy Legii we wtorkowym meczu Pucharu Polski z Ruchem, Dickson Choto, ale naszym zdaniem trener Urban postawi jednak na bardziej doświadczonego 102-krotnego reprezentanta Polski.
Obsada lewej obrony nie budzi żadnych wątpliwości i na Reymonta 22 zobaczymy w wyjściowej „jedenastce” Jakuba Wawrzyniaka.
POMOC
Mecz z Zagłębiem pokazał, że w coraz lepszej formie jest Miroslav Radović, który w Krakowie będzie chciał zawładnąć prawą flanką. Z wolna równa do niego lewoskrzydłowy Kuba Kosecki, który sam przyznał nam ostatnio, że po zimowej przerwie został trochę „w blokach” i dopiero się rozkręca.
O zdominowanie środka pola powalczą z całą pewnością Ivica Vrdoljak, który znakomicie zareagował na przerwanie rozmów w sprawie nowego kontraktu i notuje ostatnio swój najlepszy okres w Legii, a także godnie zastępujący Łukasika w ostatnim ligowym spotkaniu z Zagłębiem Dominik Furman.
Przed tą dwójką powinien pojawić się podrażniony ostatnią zmianą w przerwie meczu Danijel Ljuboja. Serb będzie miał w sobie wielką sportową złość i za punkt honoru postawi sobie udowodnienie wszystkim, że bez niego Legia traci dużo ze swojej ofensywnej siły. Zadanie niełatwe, bo druga połowa spotkania z Zagłębiem pokazała, że życie bez Ljuboji w Warszawie jak najbardziej istnieje.
ATAK
Z przodu konsekwentnie stawiamy na Marka Saganowskiego, choć przeciwko Zagłębiu wybitnie mu nie szło. Na pojedynek z Wisłą potrzeba jednak człowieka z charakterem, który udźwignie ciężar gatunkowy tego meczu, a nikt nie zrobi tego lepiej od „Sagana”. Gruzina chętnie zobaczymy jednak po przerwie, żeby rozbujał krakowską defensywę.
LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net