menu

Mecz Legia - Lech. Czesław Michniewicz po meczu z Lechem: To jeszcze nie jest moja Legia

8 listopada 2020, 18:07 | psz

Mecz Legia - Lech. Legia Warszawa wygrała przy Łazienkowskiej z Lechem Poznań (2:1) w najciekawszym meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. - Jeśli strzelasz gola równo z gwizdkiem, to zawsze jest to szczęśliwe zwycięstwo. Cieszę się podwójnie, ale to jeszcze nie jest moja Legia. Chciałbym żeby moja Legia wyglądała tak jak dziś w pierwszym kwadransie - powiedział na pomeczowej konferencji trener mistrzów Polski Czesław Michniewicz.


fot. Lukasz Gdak

Czesław Michniewicz (trener Legii Warszawa): Wygraliśmy w szczęśliwych okolicznościach. Jeśli strzelasz gola równo z gwizdkiem, to zawsze jest to szczęśliwe zwycięstwo. Cieszę się podwójnie, ale to jeszcze nie jest moja Legia. Chciałbym żeby moja Legia wyglądała tak jak dziś w pierwszym kwadransie - żeby dominowała, stwarzała dużo sytuacji i rozgrywała je mądrze i dynamicznie. To moja Legia, bo w niej pracuję, ale jeszcze nie jest to Legia grająca tak jakbym chciał.

- Cieszy mnie bardzo, że Kacper Skibicki wszedł w takim stylu w trudnym momencie. Dla niego to fantastyczny dzień, który zapamięta do końca życia. Cieszę się razem z nim i jego bliskimi.

- Od początku wiedzieliśmy, że wejdzie albo Skibicki albo Szymon Włodarczyk. Taki był układ personalny na ławce rezerwowych. Wypadli nam podstawowi młodzieżowcy - Bartek Slisz i Michał Karbownik. Musieliśmy szukać innych rozwiązań. Od początku zagrał Maciej Rosołek. Miał lepsze i gorsze momenty, w których mógł się lepiej zachować. Wiem jednak, że przy takim zaangażowaniu jakie pokazuje Maciek doświadczenie przyjdzie. Kacpra obserwujemy od pierwszego dnia mojego pobytu. To nie jest tak, że my go nie znamy. Widziałem wszystkie jego mecze w rezerwach i gole w spotkaniu z Ursusem. Widzę w nim potencjał, bardzo liczę na Kacpra i jego kolegów.

[twitter]https://twitter.com/LegiaWarszawa/status/1325494367784742913[/twitter]

- Chciałbym, aby każdy mecz był przełomowy. Meczów jest tylko 30 i każdy ma znaczenie. Nie mamy marginesu błędu. Czy to będzie przełom? Nie wiem, na pewno będzie miło wracać myślami do tego spotkania. Przegrywasz mecz z bardzo dobrą drużyną, a potrafisz ostatecznie wygrać, grając zawodnikami, którzy ostatnio nie grali dużo. Jestem bardzo zadowolony z postawy Andre Martinsa i Rafy Lopesa, który wrócił po kontuzji. Więcej można znaleźć takich akcentów, np. Luquinhas, który wrócił po przerwie i ożywił naszą grę.

źródło: Legia Warszawa


Polecamy