Mecz Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO. Finał Pucharu Polski na PGE Narodowym

Mecz Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk ONLINE

Zwycięzca Totolotek Pucharu Polski otrzyma od Polskiego Związku Piłki Nożnej 3 mln złotych. Dzięki wygranej zagwarantuje sobie też prawo występów w eliminacjach do Ligi Europy. To łakomy kąsek zwłaszcza dla Jagiellonii, która w lidze jest tuż za podium, mając tylko punkt przewagi nad Zagłębiem Lubin i dwa nad Cracovią oraz Lechem Poznań.

Lechia wszystkie mecze tej edycji rozgrywa w delegacji. Rozpoczęła we wrześniu od trudnej przeprawy z Wisłą Kraków. Do wyeliminowała "Białej Gwiazdy" potrzebowała bowiem nie tylko dogrywki, ale i konkursu rzutów karnych. Potem były zwycięskie mecze z drugoligową Resovią Rzeszów (3:1), pierwszoligową Bruk-Bet Termalika Niecieczą (3:1) i ekstraklasowym Górnikiem Zabrze (2:1). O awansie do samego finału przesądziło natomiast spotkanie z liderem Fortuna 1 Ligi - Rakowem Częstochowa. Bramkę jeszcze przed przerwą zdobył Artur Sobiech.

- Formuła pucharu w tej edycji jest taka, że nie było miejsca na pomyłkę. Nie frustrowaliśmy się tym, że nie graliśmy u siebie, czy że inne kluby częściej grały z tymi z niższych lig. Stanęliśmy na wysokości zadania - podkreśla trener Piotr Stokowiec. Jego zdaniem szanse w walce o trofeum rozkładają się po równo: 50 procent dla Lechii, 50 dla Jagiellonii. - Patrząc na to, gdzie Lechia była w tamtym roku i jak wcześniej toczyły się losy pucharowe, to jest to spełnienie dla wszystkich kibiców, którzy mocno nam dziękowali za ten awans. Jest jednak jeszcze praca do wykonania i wszystkie siły kładziemy na to, żeby w finale zaprezentować się jak najlepiej i wygrać - zaznacza szkoleniowiec wicelidera Lotto Ekstraklasy.

Jagiellonia również musiała zwyciężyć w pięciu meczach, aby zdobyć bilety na PGE Narodowy. Rozpoczęła od skromnej wygranej nad trzecioligową Lechią Dzierżoniów. Do siatki trafił wtedy Karol Świderski, który niedawno przeniósł się do Grecji i już został mistrzem tego kraju z PAOK-iem Saloniki. Jagiellonia wiele zawdzięcza także innemu byłego napastnikowi, Cillianowi Sheridanowi. Irlandczyk przełamał bowiem impas w spotkaniu- Arką Gdynia (2:0). Był to mecz o prawo gry ćwierćfinale. Białostoczanie oprócz finalisty poprzedniej edycji na rozkładzie mają jeszcze pierwszoligowy GKS Katowice (1:0 po dogrywce), Odrę Opole (2:0) oraz Miedź Legnica (2:1), którą ograli przy aplauzie 18 tys. widowni.

Zarówno Jagiellonia jak i Lechia zagrają po raz pierwszy o trofeum na PGE Narodowym. Ale nie po raz pierwszy w historii. Kibice z Białegostoku wciąż mają świeżo w pamięci zwycięski finał z 2010 roku kiedy w Bydgoszczy ich drużyna pokonała Pogoń Szczecin (1:0). Z obecnej kadry wystąpił jedynie Rafał Grzyb. Defensywny pomocnik w styczniu zakończył jednak karierę i dołączył do sztabu trenera Mamrota, dlatego jutro pomoże kolegom jedynie zza linii bocznej. Dla Lechii czwartkowy finał będzie trzecim w historii. Jej zawodnicy spróbują powtórzyć sukces z sezonu 1982/83, gdy ich poprzednicy okazali się lepsi od Piasta Gliwice (2:1), za co w nagrodę zagrali w Pucharze Zdobywców Pucharów z włoskim Juventusem.

- Przed nami najważniejszy mecz w sezonie - nie ukrywa trener Ireneusz Mamrot. - Ta nasza droga wcale nie była łatwa, bo choć mieliśmy kilku rywali z niższych lig, to historia pokazuje, że wiele zespołów z Ekstraklasy na tych przeszkodach odpadało. Wiemy, w jakim miejscu jesteśmy, ale nie zadowalamy się tym. Chcemy zwyciężyć - podkreślił na środowej konferencji. Jego drużyna jako pierwsza dotarła do stolicy. Na ulicach Białegostoku żegnały ją setki kibiców. Kilku z nich trzymało transparent: My kibice pomożemy, Puchar Polski zdobędziemy.

Finał Pucharu Polski poprowadzi sędzia Bartosz Frankowski z Torunia. Na liniach pomogą mu asystenci Jakub Winkler i Adam Kupsik. Do roli arbitra technicznego PZPN wyznaczył Pawła Raczkowskiego. Za VAR odpowiedzialność wezmą natomiast Tomasz Kwiatkowski i Marcin Borkowski. Na trybunach spodziewanych jest około 50 tys. widzów - w tym po kilkanaście tys. z Gdańska i Białegostoku.

W składze Lechii na pewno zabraknie Rafała Wolskiego i Jakuba Araka. W Jagiellonii wykluczone są występy Mile Savkovicia i Stefana Scepovicia. Jest za to szansa na powrót Arvydasa Novikovasa, którego kontuzja wykluczyła ze wszystkich trzech meczów grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy.

Z obecnej kadry Lechii tylko trzech piłkarzy wzniosło trofeum za Puchar Polski - wszyscy z Legią Warszawa. Mowa o Dusanie Kuciaku, Danielu Łukasiku i Konradzie Michalaku. W Jagiellonii tego zaszczytu dostąpił jedynie Grzegorz Sandomierski - rezerwowy "Pszczołek" w pamiętnej edycji 2009/10.

Przewidywane składy na finał Pucharu Polski Jagiellonia - Lechia:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Andrej Kadlec, Zoran Arsenić, Nemanja Mitrović, Guilherme - Martin Kostal, Bartosz Kwiecień, Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Jesus Imaz - Patryk Klimala
Lechia Gdańśk: Zlatan Alomerović - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Flavio Paixao, Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik, Patryk Lipski, Lukas Haraslin - Artur Sobiech.

Nie zagrają w finale Pucharu Polski Jagiellonia - Lechia:
Jagiellonia Białystok: Mile Savković, Stefan Scepović (kontuzje)
Lechia Gdańśk: Rafał Wolski (kontuzja), Jakub Arak (kontuzja), Grzegorz Wojtkowiak, Mateusz Lewandowski, Egy Maulana Vikri (rezerwy)

Ostatnie mecze bezpośrednie Jagiellonia - Lechia:

Lechia - Jagiellonia 3:2 (Ekstraklasa, 25.11.2018)
Jagiellonia - Lechia 0:1 (Ekstraklasa, 20.07.2018)
Jagiellonia - Lechia 4:1 (Ekstraklasa, 23.02.2018)

Wyniki ostatnich finałów Pucharu Polski:

Arka Gdynia - Legia Warszawa 1:2 (02.05.2018)
Lech Poznań - Arka Gdynia 1:2 po dogrywce (02.05.2017)
Lech Poznań - Legia Warszawa 0:1 (02.05.2016)

Mecz Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk TRANSMISJA TV

Transmisję na żywo przeprowadzą stacje Polsat i Polsat Sport. W internecie mecz dostępny dzięki płatnej aplikcji IPLA TV. Komentuje duet Mateusz Borek - Waldemar Prusik. W rolę reporterów z murawy wcielą się natomiast Marcin Feddek i Justyna Kostyra. Studio od godziny 14 w Polsacie Sport. Gośćmi Przemysława Iwańczyka będą Adam Matysek, Dariusz Dziekanowski, Dariusz Wdowczyk, Jacek Gmoch. Analizy dokona duet Marcin Lepa – Tomasz Łapiński. Relacja LIVE w GOL24.pl od godziny 16:00. Zapraszamy!

PUCHAR POLSKI w GOL24

Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka