Mecz Jagiellonia Białystok - Lech Poznań. To będzie bardzo istotne spotkanie
Jagiellonii zazwyczaj dobrze grało się z Lechem Poznań w Białymstoku i liczę, że w piątek będzie podobnie - mówi Jacek Bayer, były piłkarz Jagi.
fot. Andrzej Banaś
Starcie żółto-czerwonych z Kolejorzem będzie jednym z większych hitów 12. serii gier. Oba zespoły są w czołówce. Poznaniacy zajmują pozycję wicelidera, natomiast jagiellończycy sklasyfikowani są tuż za podium.
- To na pewno będzie spotkanie z gatunku tych bardziej istotnych, można powiedzieć nawet za sześć punktów. Lech przyjedzie na Podlasie podbudowany zwycięstwem nad Legią i z pewnością ma nadzieję na wywiezienie z Białegostoku korzystnego wyniku. Jagiellonia z kolei gra jednak u siebie, co powinno być jej atutem - zauważa Bayer.
Oba zespoły wykorzystały przerwę na mecze reprezentacji, by zagrać sparingi z białoruskimi drużynami. Lech zremisował z Dinamem Brześć 1:1, a Jagiellonia pokonała Szachtior Soligorsk 2:0. W tym spotkaniu jedną z bramek dla żółto-czerwonych zdobył Cillian Sheridan, który w lidze ostatnio zawodził.
- Mam wielki szacunek do Sheridana i go bardzo cenię. To napastnik podobnej postury do mojej i tym samym bacznie mu się przyglądam. Dobrze gra tyłem do bramki, potrafi rozprowadzić piłkę na skrzydła, gdzie Jagiellonia ma szybkich zawodników. To, że ostatnio mu nie siedziało - mówiąc żargonem piłkarskim - to normalne wśród napastników. Przecież mało jest takich piłkarzy, którzy trafiają w każdym meczu - przekonuje jeden z lepszych strzelców w historii białostockiego klubu.
Jacek Bayer cieszy się z faktu, że Irlandczyk przełamał się w sparingu i liczy, że trafi do siatki także w piątek.
- Ta bramka w meczu kontrolnym padła w sposób klasyczny dla środkowego napastnika, co cieszy podwójnie - uważa Bayer. - Trzeba też wziąć pod uwagę, że Sheridana już trochę obrońcy w ekstraklasie poznali i wiedzą jakie ma atuty, czy też mankamenty. Dlatego jemu samemu też nie idzie już tak łatwo, jak po przyjściu do polskiej ligi - kończy temat irlandzkiego napastnika.
Zdaniem byłego jagiellończyka, kluczem do zwycięstwa w piątkowym meczu może być defensywa. Lech jest drugi w lidze pod względem zdobytych bramek i ma czym straszyć z przodu.
- Na pewno trzeba zwrócić szczególną uwagę na stałe fragmenty gry. Lech ma kilku rosłych zawodników, a poza tym Łukasz Trałka jest bardzo niebezpieczny przy dośrodkowaniach, co udowodnił choćby ostatnio w meczu z Legią, zdobywając bramkę - zauważa Bayer. - Trzeba uważać na strzały z dystansu, bo zarówno Darko Jevtic, jak i Maciej Gajos mają dobre uderzenie. Temu ostatniemu z pewnością też będzie bardzo zależało, by przypomnieć się białostockiej publiczności, bo zanim trafił do Lecha, to w Jagiellonii spędził przecież kilka lat - zauważa Bayer.
Z pewnością Kolejorz byłby jeszcze groźniejszy z innym eksjagiellończykiem - Maciejem Makuszewskim, który w niedzielę świętował z biało-czerwonymi awans na mundial w Rosji. Reprezentant Polski nie zagra jednak w piątek w Białymstoku, bowiem w starciu z Legią ujrzał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę. Z tego samego powodu wykluczony jest występ bośniackiego defensora poznaniaków - Emira Dilavera. Wiele też wskazuje na to, że przeciwko Jagiellonii nie zagrają chorwacki pomocnik Mario Situm oraz ukraiński obrońca Wołodymyr Kostewycz, którzy ostatnio leczyli kontuzje i dopiero wracają do treningów. Decyzja o ich wyjeździe na Podlasie ma zapaść dziś.
- Brak Makuszewskiego, który od kilku spotkań jest w wysokiej formie, to na pewno duże osłabienie poznańskiego zespołu. Podobnie jak ewentualna absencja Situma, który w ostatnich meczach robił na mnie naprawdę duże wrażenie - przyznaje Bayer.
Były snajper Jagiellonii, Widzewa Łódź, czy Siarki Tarnobrzeg na razie wstrzymuje się z oceną pracy obecnego szkoleniowca żółto-czerwonych - Ireneusza Mamrota.
- Myślę, że na razie nie widać jeszcze takiej pieczęci na zespole, jaką wcześniej odcisnął Michał Probierz. Ale na to potrzeba czasu i nowy trener musi dotrwać do zimy, punktując tak, by utrzymać się w czołówce i wtedy będzie mógł spokojnie popracować z drużyną - kończy Bayer.
Zobacz też:
Oto nowa gwiazda boksu. Kim jest królowa polskich Ring Girls?
Magazyn Informacyjny 05.10.2017
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/6db24755-4306-1bc5-6eed-d4e57330c3af,1e5a1a40-2b8f-3be7-be21-76135aef0f76,embed.html[/wideo_iframe]