menu

Maya Yoshida specjalnie dla nas: - Największe rezerwy są w naszych głowach

1 grudnia 2022, 19:03 | Jaromir Kruk z Kataru

Po sensacyjnym zwycięstwie z Niemcami 2:1 piłkarze Japonii mieli pokonać Kostarykę i zbliżyć się do awansu do 1/8 finału. Tego nie zrobili, ulegli Ticos 0:1 i podali tlen Niemcom. W ostatniej kolejce, podopiecznych Hajime Moriyasu czeka arcyciężkie zadanie – zagrają w czwartek z Hiszpanią i będą musieli śledzić co się dzieje w równolegle odbywającej się konfrontacji Niemców z Kostaryką.

Doświadczony Maya Yoshida, grający na co dzień we włoskim klubie Sampdoria, stanowi o sile formacji obronnej w reprezentacji Japonii
Doświadczony Maya Yoshida, grający na co dzień we włoskim klubie Sampdoria, stanowi o sile formacji obronnej w reprezentacji Japonii
fot. PHILIP FONG/AFP/East News

Można jakoś wytłumaczyć wasze wyniki z Niemcami, a potem Kostaryką?

Maya Yoshida: Mentalnie to były zupełnie inne spotkania. Wygraliśmy z Niemcami co było wielką sensacją, a Hiszpania rozgromiła Kostarykę 7:0. Rozmiary zwycięstwa Hiszpanii mogły nas trochę zmylić, ale przypuszczam, że piłkarze Kostaryki przeciw nam chcieli pokazać, że potrafią grać. Po takiej klęsce na pewno zrobiłbym wszystko by udowodnić, że zasługuje na reprezentowanie swojego kraju. Kostarykańczycy z nami zagrali z wielką ambicją i charakterem. Byli zjednoczeni i wykorzystali swoją jedyną okazję.

Dlaczego mieliście taki problem ze skutecznością?

Na pewno świetnie bronił Keylor Navas, a rywal cofał się do defensywy całym zespołem. Nie ma co jednak szukać tłumaczeń.

Macie problem z atakiem pozycyjnym?

Z Niemcami mogliśmy wykorzystać swoją najsilniejszą broń – kontrataki. Specyfika meczu z Kostaryką była inna, ale stworzyliśmy kilka sytuacji, trzeba było jedną wykorzystać.

Co się zdarzy z Hiszpanią?

To jest futbol i wszystko jest możliwe. Cały czas jesteśmy w grze o awans, wiemy jak dobrze gra Hiszpania, że ma bardzo silny skład. Skupiamy się jednak na sobie, a zawsze mamy ten sam cel – zwycięstwo. Skoro udało się je osiągnąć z Niemcami, spróbujemy z Hiszpanią. Na mistrzostwach świata nie ma łatwych spotkań i wierzę, że grając przeciw nam przekona się o tym drużyna Luisa Enrique. Przyjechaliśmy na mundial do Kataru by jak najlepiej reprezentować swój kraj i szybko pozbieramy się po przegranej z Kostaryką. W tym pięknym turnieju w naszej grupie każda drużyna zachowała szanse na awans do 1/8 finału, nawet Kostaryka, choć zaczęła od 0:7 z Hiszpanią. Każdy walczy o spełnienie swoich marzeń.

Rozmawiał Jaromir Kruk


Polecamy