menu

Mateusz Żytko: Walka o utrzymanie jest straszna

13 marca 2016, 08:38 | Konrad Kryczka

- Już tyle lat gram w piłkę, że wiem, iż walka o utrzymanie jest straszna. Zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Dzisiaj się cieszę z punktu zdobytego w meczu z Wisłą, ale od jutra zacznę już powoli rozmyślać o meczu w Katowicach - powiedział po meczu z Wisłą Płock obrońca Pogoni Siedlce, Mateusz Żytko.

Mateusz Żytko (z prawej)
Mateusz Żytko (z prawej)
fot. Michał Gąciarz

Plan na mecz
Nasz plan był taki, żeby zmusić Wisłę do gry w ataku pozycyjnym i samemu szukać szans w kontratakach. Trzy z nich wyprowadziliśmy bardzo dobrze. Niestety, nie udało się strzelić. W defensywnie graliśmy natomiast dobrze, blisko siebie, byliśmy mocno zdeterminowani i Wisła nie stwarzała sobie praktycznie sytuacji podbramkowych.

Różne połowy
Mecz nie zawsze układa się taka samo w obu połowach. Do tego trener Kaczmarek w drugiej części spotkania wpuścił na boisko świeżych zawodników, którzy potrafili wnieść również odpowiednią jakość. Było się więc kogo bać, a co za tym idzie graliśmy ostrożnie i czekaliśmy na jedną, dwie akcje, które mogłyby przynieść nam zwycięską bramkę.

Remis w meczu z liderem
Szkoda, że z Bydgoszczy nie wywieźliśmy choćby remisu, bo wydaje mi się, że na to zasługiwaliśmy. Dzisiaj cieszymy się jednak z punktu. Do Siedlec przyjechał przecież lider i nie tylko nie wygrał, ale nawet nie strzelił nam gola.

Żółte kartki
Kartek było sporo. Jesteśmy jednak zespołem, który nie kalkuluje. Każdy z nas gra na maksimum możliwości i zaangażowania, więc przytrafiają się też kartki. Mamy w kadrze piłkarzy czekających na swoje szanse, więc w razie absencji podstawowych zawodników, oni mogą wskoczyć do składu.

Walka o utrzymanie
Już tyle lat gram w piłkę, że wiem, iż walka o utrzymanie jest straszna. Zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Dzisiaj się cieszę z punktu zdobytego w meczu z Wisłą, ale od jutra zacznę już powoli rozmyślać o meczu w Katowicach.


Polecamy