Mateusz Klich: Nie ma co jechać tylko na atmosferze i rodzinie, bo tym nie wygramy meczów. Trzeba wyjść na boisko i zasuwać
Opalenica. Piłkarska reprezentacja Polski przygotowuje się w Opalenicy do meczów fazy grupowej Euro 2020. Na grę w turnieju bardzo liczy Mateusz Klich, mający za sobą bardzo dobry sezon w Premier League w barwach Leeds. Pomocnik podkreślił na niedzielnej (30 maja) konferencji prasowej, że atmosfera w kadrze jest dobra, ale zaznacza, że wynik osiągnie się tylko ciężką pracą.
fot.
- Rodziny zostają tu z nami do środy. Bardzo się z tego cieszę. Spędzam super czas z partnerką i z córką, zaprosiłem rodziców. Atmosfera jest dobra. Ale też nie ma co jechać tylko na samej atmosferze i samej rodzinie, bo tym nie wygramy meczów. Trzeba wyjść na boisko i zasuwać, bo wiadomo, fajnie jest, ale najważniejszy czas się zbliża i musimy być na to gotowi - skomentował Klich.
Pomocnik podkreślił, że jego dobra gra w Premier League to w dużej mierze zasługa trenera Marcelo Bielsy. Zawodnik Leeds zaznaczył jednak z uśmiechem, iż szkoleniowiec nieco przesadził, mówiąc, że Polak mógłby grać w każdym klubie na świecie.