menu

Mateusz Borek ocenił mecz Lech - Lechia: Dużo agresji i emocji, ale za mało piłki

7 marca 2017, 12:55 | ŁŻ

Z całą pewnością mecz Lecha z Lechią w Poznaniu dostarczył kibicom dużej dawki emocji. Jak ocenił jednak Mateusz Borek, czysto piłkarsko pojedynek ten nie stał na wysokim poziomie.


fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press

fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press

fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press

fot. Jan Hubrich / Polskapresse

fot. Fot. Polsat

fot. Adam Guz

fot. Adam Guz
1 / 7

- Dla mnie było trochę za mało piłki w piłce. Dużo było agresji, emocji i była wysoka temperatura, ale jednak spodziewałem się widowiska na wyższym poziomie, pod względem czysto piłkarskim - powiedział w programie „Misja Futbol”, emitowanym w serwisie onet.pl, Mateusz Borek.

Znany polski komentator i piłkarski ekspert odniósł się też szeroko do pracy sędziego Szymona Marciniaka. Jego zdaniem, niestety, arbiter nie do końca może być z siebie zadowolony. Przytrafiło mu się bowiem kilka błędów, które, jak uważa Borek, miały wpływ na to, co działo się na boisku.

- Nie jest nigdy dobrze, kiedy dużo mówimy o arbitrze. Kiedy tak się dzieje, to znaczy, że nie wszystko się zgadzało. Dlatego też nie bagatelizuję pewnych błędów sędziego Marciniaka, bo uważam, że choćby Łukasz Trałka zasługiwał na kartki na swoje przewinienia. Niestety, w takich meczach każdy niuans, każdy detal, każda najmniejsza błędna decyzja sędziego, powoduje wzrost agresji. Oczywiście po części nieuprawnionej, nieeleganckiej i niekulturalnej - tłumaczy Borek.

Być może Marciniak nie popełnił kardynalnych błędów w meczu Lecha z Lechią i tym samym wyniku spotkania nie wypaczył, ale w kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej.

- Pewne zachowania piłkarzy na boisku były naganne, a kartki oczywiście zasłużone, ale nie zmienia to faktu, że w kilku sytuacjach sędzie się w tym spotkaniu pomylił w interpretacji boiskowych zdarzeń - dodaje Borek.

Przypomnijmy, że Lechia przegrała w Poznaniu z Lechem 0:1 po bramce Radosława Majewskiego w 70. minucie spotkania.

Lechia przegrała z emocjami, Arka znów skuteczna - komentarze

dziennikbaltycki.pl

Opracował: ŁŻ