menu

Masłowski: W poprzednich spotkaniach też graliśmy nieźle, po prostu nie było bramek (WIDEO)

19 października 2013, 20:42 | Łukasz Szczepiński

Pomocnik Zawiszy Bydgoszcz, Michał Masłowski po zakończonym spotkaniu był bardzo szczęśliwy z osiągniętego rezultatu, a także strzelonej bramki. Był moment, w którym Wisła troszeczkę nas zepchnęła można tak powiedzieć, ale nie trwało to długo. Myślę, że więcej mieliśmy takich klarowniejszych sytuacji - powiedział po meczu Masłowski.

Michał Masłowski w starciu z obrońcami Wisły
Michał Masłowski w starciu z obrońcami Wisły
fot. Leszek Grabowski

W końcu zagraliście na poziomie, którego oczekiwali od was kibice. Zdobyliście trzy punkty po naprawdę dobrej grze. Jak to wyglądało na boisku?
W poprzednich spotkaniach też graliśmy nieźle, po prostu nie było bramek. Kibice oczekują bramek i trzech punktów. Czasami jednak tak się nie dzieje, dzisiaj zagraliśmy dobry mecz i zdobyliśmy komplet punktów. Wszystko, co było dzisiaj potrzebne się udało.

Wreszcie się przełamałeś, zdobyłeś bramkę, na którą długo czekałeś.
Czekałem na tą bramkę, to prawda, ale jak chłopaki strzelają... Liczą się trzy punkty.

Od początku do końca spotkania praktycznie mecz toczył się pod wasze dyktando.
Był moment, w którym Wisła troszeczkę nas zepchnęła, można tak powiedzieć, ale nie trwało to długo. Myślę, że więcej mieliśmy takich klarowniejszych sytuacji. W środku pola przeważaliśmy, drugie piłki były nasze. To w dużym stopniu przesądziło, że byliśmy bliżej bramki przeciwnika i zdobywaliśmy gole.

Przed sezonem twoją osobą interesowała się Wisła, to był jakiś dodatkowy impuls?
Nie, nie myślałem o tym w ogóle. Normalnie podchodziłem, jak do każdego meczu. Chcieliśmy bardzo wygrać i się udało.


Polecamy