Marek Zub: Przegraliśmy tylko mecz, sezon się nie skończył
Trener Marek Zub optymistycznie widzi przyszłość PGE GKS Bełchatów, ale jego piłkarze powodów do tego niestety nie dają.
fot. Dariusz Śmigielski/Dziennik Łódzki
- Naszym podstawowym problemem jest zdenerwowanie i brak swobody w grze, co powoduje, że nie pokazujemy wszystkich swoich umiejętności - mówi trener PGE GKS Bełchatów Marek Zub. Bełchatowianie w meczu kończącym 28. kolejkę spotkań przegrali z Górnikiem w Zabrzu 0:2 i nadal zajmują miejsce w strefie spadkowej.
O ile sama porażka na wyjeździe z Górnikiem nie jest jeszcze niczym szczególnym - zabrzanie walczą przecież o miejsce w grupie mistrzowskiej i mają w składzie dobrych piłkarzy - o tyle styl jest bardzo niepokojący.
Bełchatowianie jedyną groźną sytuację bramkową stworzyli w doliczonym czasie gry, gdy do bramki nie trafił Michał Mak. Niepokojąca jest też kontuzja Arkadiusza Piecha, który skręcił staw skokowy i musiał przedwcześnie zejść z boiska. A ponieważ limit zmian był już wyczerpany, PGE GKS ostatnie dwadzieścia minut grał w dziesiątkę.
Mimo tego trener Zub wierzy w drużynę. - Sezon jeszcze się nie skończył, ciągle jeszcze mamy wiele do ugrania. Dzisiaj tylko przegraliśmy mecz - mówił Zub na konferencji prasowej w Zabrzu.
W najbliższej kolejce graczy PGE GKS czeka jeszcze trudniejszy mecz, bo do Bełchatowa przyjedzie świetnie spisujący się wiosną zespół Jagiellonii Białystok. Piłkarze trenera Michała Probierza obecnie zajmują trzecie miejsce w tabeli i liczą się w walce o mistrzostwo Polski. Mecz odbędzie się w sobotę (25 kwietnia) o godz. 18.