Marek Masiuda, piłkarz Garbarni Kraków: Zmiennicy są naszą siłą
Rozmowa. - Gdy drużyna się rozpędzi, to trudno ją zatrzymać - mówi Marek Masiuda, piłkarz Garbarni Kraków, która odniosła siedem kolejnych zwycięstw i jest liderem w czwartej grupie III ligi.
fot. Fot. Andrzej Wiśniewski
- Po sobotniej wygranej z Avią Świdnik 3:1 Garbarnia umocniła się na pierwszym miejscu w grupie czwartej. Pan dołożył do tego swą cegiełkę trafieniem na 2:0.
- Cieszy bramka, moja druga w tej rundzie, ale przede wszystkim trzy punkty, bo zostały nam cztery mecze do rozegrania i wszystko zależy od nas. Jeśli będziemy wygrywać, to nic nam nie stanie na przeszkodzie, by osiągnąć nasz cel, czyli awans.
- W sobotę czeka was mecz w Ostrowcu Świętokrzyskim. Przedłużycie swą piękną serię?
- Przykład Motoru Lublin (zanotował 11 wygranych z rzędu - przyp.) pokazuje, że czasami gdy drużyna się rozpędzi, to trudną ją zatrzymać. Możemy więc odnieść ósme, a potem dziewiąte, dziesiąte i jedenaste zwycięstwo. Skoro przyszła forma, to już pójdzie dobrze.
- Avia postawiła liderowi tabeli bardzo trudne warunki gry.
- Zgadza się. Ale nie ma łatwych meczów w tej lidze. Do każdego spotkania podchodzimy ze stuprocentowym zaangażowaniem, wiedząc, że żadna drużyna nam nie odpuści. Od kilku kolejek jesteśmy liderami tabeli, dlatego w meczach z nami, czy to u siebie czy na wyjeździe, każdy rywal podchodzi do gry jeszcze bardziej zmotywowany. Dlatego nie ma mowy, abyśmy i my do jakiegoś spotkania przystąpili jakoś bardziej rozluźnieni. Nikt nam za darmo punktów nie odda. Wszystko jest do wywalczenia na boisku. I to realizujemy.
- W rundzie wiosennej z 26 strzelonych bramek aż 11 uzyskaliście w ostatnim kwadransie gry. Ba, w tym okresie straciliście zaledwie 3 gole. Jesteście więc mistrzami końcówek meczów.
- Nie wgłębiamy się w takie statystyki. Ale o czym one mogą świadczyć? O tym, że jesteśmy dobrze przygotowani i skoncentrowani do ostatniej minuty.. Gole w ostatnich minutach to normalna sprawa, ale trzeba mieć siły na cały mecz, aby w jego końcówce przesądzić o wyniku.
- Garbarnia rzadko gra wieczorem. Z KSZO 1929 zmierzy się w najbliższą sobotę o godzinie 20. To będzie dla was problem?
- Rozgrywaliśmy już takie mecze, właśnie w Ostrowcu Świętokrzyskim i Lublinie, bo tam są stadiony przystosowane do tego, by spotykać się o takich godzinach. Wiadomo, że dla piłkarzy jest to dodatkowa otoczka. Fajnie to wygląda, zwłaszcza, gdy dużo kibiców przyjdzie na trybuny, tak jak na meczu z Motorem, na którym było ponad trzy tysiące widzów. Podejrzewam, że na trybunach KSZO 1929 też trochę ludzi będzie. I o to chodzi w piłce nożnej.
- Otoczka, ale nie utrudnienie?
- Nie. Będzie to dodatkowy bodziec, żeby się pokazać, jak najlepiej zagrać. A takimi meczami się interesuje więcej ludzi.
- Pamiętacie, że aby wyprzedzić Motor, musicie mieć więcej punktów od niego, bo macie gorszy bilans w dwumeczu?
- Zdajemy sobie z tego sprawę, ale gdy nadal będziemy wygrywać, to Motor będzie spoglądać na nasze plecy.
- Przez cały sezon Garbarnia ma problemy związane z kontuzjami, mimo to daje sobie radę.
- Był taki okres, w którym bardzo dużo zawodników łapało urazy, na treningach i na meczach. Są one wkalkulowane w sport. Mamy jednak szeroką i wyrównaną kadrę. Raz grają ci, raz inni, ale to nie ma znaczenia, bo wygrywamy. Oczywiście szkoda każdego kontuzjowanego chłopaka. Ważne jednak, że wchodzi następny i gra równie dobrze lub nawet lepiej.
- To jest wielki atut Garbarni...
- Kadra jest wyrównana i każdy jest przygotowany, żeby zagrać. Jest 23 zawodników. Trener ma z czego wybierać, może dowolnie kompletować skład. Trzeba się tylko z tego cieszyć. Wygrywamy i nikt nie ma pretensji, gdy jest rezerwowym. Każdy trener chciałby mieć taki „problem”.
- Rotacje w zespole są widoczne zwłaszcza w obronie i pomocy...
- Przez cały tydzień, na treningach i w meczu, walczę o miejsce w składzie, daję z siebie wszystko. Zdarza się, że siadam na ławce, ale nie widzę w tym problemu. Ważne, że gdy się dostaje szansę i wchodzi na boisko, trzeba ją wykorzystać. Myślę, że w sobotę to zrobiłem.
Follow @sportmalopolska
WIDEO: Sportowy raport, poniedziałek 22 maja (lektor)
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/427d9347-068d-4d68-8a43-7c4581027d70,5a68af27-e91b-ec7f-b0b4-cd9c11602b2c,embed.html[/wideo_iframe]
Źródło: Press Focus/x-news