Marco Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk: Nie dać się sprowokować. Gol w derbach smakuje wyjątkowo
Lechia Gdańsk podejmie w poniedziałek Arkę Gdynia w derbach Trójmiasta. Biało-zieloni przygotowują się na prowokacje ze strony rywali, aby wyprowadzić gospodarzy z równowagi.
fot. Fot. Piotr Hukało
- To będzie na pewno trudny mecz dla sędziego - uważa Marco Paixao, napastnik Lechii. - Arka będzie robiła wszystko, aby na prowokować. Rywale będą agresywni, będą starali się nas wyprowadzić z równowagi i musimy na to uważać. Myślę, że nie będą grali czysto i spodziewamy się z ich strony takiego zachowania, jak w Gdyni. Zwłaszcza mam na myśli ich środkowego obrońcę. To Krzysztof Sobieraj, pamiętam tego gościa. Nie możemy dać się sprowokować, tylko musimy skupić się na grze w piłkę, a do rywala podejść z respektem.
Portugalski piłkarz biało-zielonych czeka na ten mecz derbowy.
- Zapowiada się wielki mecz. Chciałbym żeby stadion był wypełniony, a kibice ponieśli nas dopingiem do zwycięstwa. Wierzę w to, że pokażemy swoją wyższość i wygramy. Wszyscy widzieli, że już w Gdyni mogliśmy strzelić kilka goli, a teraz spodziewam się podobnego meczu. To na pewno będzie specyficzny mecz, z wyjątkową i świetną atmosferą. Czujemy oczekiwanie ze strony kibiców. Będę się cieszył jeśli wygramy, nawet kiedy ja nie strzelę gola. Nie będę jednak ukrywał, że bramka zdobyta w derbach smakuje wyjątkowo - przyznaje Marco.
Derby Trójmiasta coraz bliżej. Piłkarze też już na nie czekają
Dziennik Bałtycki