Mandrysz: Jeśli nie można wygrać to trzeba zrobić wszystko, żeby nie przegrać
Trudno było poukładać myśli po takim meczu Piotrowi Mandryszowi. Szkoleniowiec GKS Tychy ubolewał, że jego podopiecznym nie udało udokumentować przewagi jaką sobie wypracowali w spotkaniu ze Stomilem Olsztyn.
fot. Mateusz Godyla
Piotr Mandrysz (trener GKS Tychy): Jeśli nie można wygrać to trzeba zrobić wszystko, żeby nie przegrać. Musimy ten punkt przyjąć z godnością, chociaż myślę, że z przebiegu gry byliśmy o tą jedną bramkę lepszym zespołem. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. W końcówce słupek pomógł zespołowi gości, ale nieprzypadkowo Stomil stracił na wyjazdach tylko pięć bramek. Wiedzieliśmy, ze goście to drużyna zdyscyplinowana i na wyjazdach grają w defensywie o niebo lepiej niż u siebie. Dużo lepiej czuli się w kontrataku niż w ataku pozycyjnym. Zabrakło nam argumentów, żeby zainkasować dziś trzy punkty. Z gry swojego zespołu jestem zadowolony z wyjątkiem skuteczności. Graliśmy to, co chcieliśmy, a po przerwie widać było to już dość dosadnie. Mieliśmy plan gry, chcieliśmy wykorzystać skoczność i wzrost Folca, niestety nam się to nie udało. Trzeba walczyć dalej, bo czeka nas trudny sezon, o czym wiedzieliśmy. Jako beniaminek zrobimy wszystko, aby utrzymać GKS w tej klasie rozgrywkowej.