Liga angielska. Fabiański skapitulował dwa razy. Swansea przegrało z Liverpoolem
Liga angielska. Liverpool FC na Liberty Stadium pokonał Swansea City. Piłkarze Juergena Kloppa na przerwę schodzili z jednobramkową straty, ale w drugiej połowie Łukasza Fabiańskiego zaskoczyli Roberto Firmino i z rzutu karnego James Milner. To już piąta porażka "Łabędzi" w obecnym sezonie.
Całe to spotkanie pokazało, że Swansea nawet będąc w kryzysie jest w stanie grać na wysokim poziomie z mocniejszymi od siebie rywalami. Tak, jak w pojedynku z Manchesterem City, tak i dzisiaj zaprezentowało się z naprawdę dobrej strony, ale i tym razem nie przyniosło to nawet jednego punktu.
W pierwszej połowie generalnie podopieczni Francesco Guidolina sprawiali wrażenie, jakby cały ten kiepski okres nie dotyczył ich, tylko jakiś zupełnie inny klub. Potrafili kompletnie zneutralizować zagrożenie ze strony przeciwnika, ani Firmino, ani Coutinho, ani Lallana nie potrafili rozwinąć skrzydeł, dzięki czemu Łukasz Fabiański mógł obserwować boiskowe wydarzenia z ogromnym spokojem. Łabędzie w ataku może nie wyglądały zjawiskowo, ale robiły swoje. Groźni byli zwłaszcza po dośrodkowaniach w pole karne, a po dwóch takich świetne okazje marnował Borja. W ósmej minucie sprawdziło się jednak to, iż Liverpool można pokonać po stałym fragmencie gry - po dośrodkowaniu z rzutu różnego i niepewnym zachowaniu defensywy The Reds bramkarza pokonał Leroy Fer.
Po przerwie obraz gry uległ zmianie. Jurgen Klopp dotarł do swoich zawodników w szatni i ci wyszli jakby dużo bardziej umotywowani. Lepiej operowali piłką, potrafili dłużej utrzymać się z nią na połowie przeciwnika, ale przez jakiś czas nie przynosiło to prawdziwego zagrożenia.
W 54. minucie gry mieliśmy już remis. Roberto Firmino wykorzystał opieszałość gospodarzy we własnym polu karnym i nie dał szans polskiemu bramkarzowi. Ten skapitulował jeszcze raz, już pod koniec spotkania, kiedy z rzutu karnego pokonał go James Milner. Po raz kolejny Swansea w ważnym meczu traci punkty po strzale z jedenastego metra.
Już w doliczonym czasie doskonałą okazję miał van der Hoorn, ale skiksował i nie uratował meczu dla swojej drużyny. Teraz możemy się spodziewać kolejnych plotek o zmianie menedżera w walijskim klubie. A kto wie, być może nawet samej zmiany.
Swansea City - Liverpool FC 1:2 (1:0)
Bramki: Fer 8 - Roberto Firmino 54, Milner 84 (rzut karny)
Swansea: Fabiański - Rangel, van der Hoorn, Amat, Naughton - Britton (63 K. Sung-yong), Cork, Fer (72 Fulton) - Sigurdsson, Baston, Routledge (62 Barrow)
Liverpool: Karius - Clyne, Lovren, Matip, Milner - Henderson, Wijnaldum (85 Can) - Lallana (24 Sturridge), Coutinho, Mane - Firmino (85 Origi)
Żółte kartki: Britton, Cork (Swansea) oraz Henderson, Sturridge (Liverpool)
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
Najgorsze drużyny fazy grupowej Ligi Mistrzów [PRZEGLĄD]
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
[/cs]