Eksplozji Old Trafford nie było. Bomba okazała się atrapą do ćwiczeń
Kibice śmieją się w Manchesterze, że mają atrapę zamiast trenera, tym razem na stadionie spotkali atrapę zamiast... bomby. Z tego drugiego scenariusza na pewno mogą się cieszyć. Okazało się, że alarm bombowy na Old Trafford wywołała imitacja ładunku wybuchowego, który na stadionie był od środy
fot. Mike Egerton
Jak ujawnił na łamach gazety "Daily Mail" Mike Keegan, bomba, która wprowadziła panikę i ewakuację całego Old Trafford w Manchesterze była jedynie... atrapą. Bliżej niezindetyfikowane pudełko miało jedynie służyć ćwiczeniom. - Po tej kontrolowanej eksplozji dostaliśmy informację, że podejrzane urządzenie było materiałem treningowym, zostawionym przypadkowo przez prywatną firmę ochroniarską - powiedział jeden z policjantów hrabstwa Greater Manchester. Zdaniem świadków paczka składała się z telefonu podłączonego do opakowanej rury z kilkoma wystającymi przewodami.
Początkowo spotkanie miało być przesunięte tylko o 45 minut. Mecz został jednak przełożony. Starcie Manchesteru United z Bournemouth odbędzie się we wtorek o godzinie 21.00. Mecz Czerwonych Diabłów z Wisienkami zakończy zmagania klubów Premier League w sezonie 2015/16