Manchester United – Cambridge LIVE! "Czerwone Diabły" unikną pucharowej kompromitacji?
„Czerwone Diabły” nie mają udanej drogi przez krajowe puchary. Z jednego odpadli, w drugim skompromitowali się bezbramkowo remisując z czwartoligowcem. Chociaż wiele drużyn z Premier League zhańbiło się jeszcze bardziej i już z FA Cup odpadło, klub z Old Trafford powinien patrzeć tylko na siebie i na własnym stadionie pokazać najwyższą klasę. Czy to tylko formalność?
Louis van Gaal przyznawał, że w Pucharze Anglii wszystko jest przeciwko Manchesterowi United. Decyzje sędziów nie pomagały przy twardej, fizycznej grze jaką stosowali słabsi rywale wobec pełnych polotu i raczej delikatnych zawodników jak di Maria, Falcao czy Januzaj. Wielkie gwiazdy nie miały pomysłu jak przebić się przez gęsto zastawioną obronę rywala na niewielkim, czwartoligowym boisku, gdzie kiks di Marii oznaczał wybicie piłki poza boisko (co uwieczniły kamery). Na dodatek stan murawy pozostawiał wiele do życzenia – Antonio Valencia próbując przyjąć podanie po ziemi musiał mocno się zdziwić, gdy nagle futbolówka przekoziołkowała nad jego nogą. Wspomnijmy jeszcze życiową formę bramkarza Cambridge – Chrisa Dunna, który wyjął wszystkie piłki, którym udało się przebić przez obronę.
Warto było wymienić kilka powodów, które bez wątpienia złożyły się na bezpłciowy występ najbardziej utytułowanego klubu w Anglii, nic jednak w pełni nie usprawiedliwi takiego, a nie innego rezultatu. Klub, który wydał setki milionów więcej na zawodników niż rywal (który nie wydał praktycznie nic) musi umieć poradzić sobie w każdych warunkach. Jak jednak przyznaje van Gaal – było, minęło, Manchester nadal jest w pucharze.
Podobnie jednak jest z Cambridge. Dla tego stosunkowo niewielkiego zespołu pojedynek z Manchesterem United, a potem jeszcze wycieczka na Old Trafford (finansowo niezwykle opłacalna), to wydarzenie, które zapisze się na długo w historii klubu. Bez wątpienia wpłynęło też to na zawodników, dla których szansa na rewanż jest ogromnym sukcesem. Tutaj jednak warunki powinny, a raczej muszą sprzyjać gospodarzom – duże boisko, równa murawa, kilkadziesiąt tysięcy kibiców – nie ma miejsca na wymówki. Ten mecz „Diabły” wygrać muszą i nie ma żadnego ale.
Kogo zabraknie wśród gości? Przede wszystkim niepewna jest gra Ryana Donaldsona, ponadto poza kadrą są Liam Hughes oraz Harrison Dunk. W Manchesterze świeżo kontuzjowany jest Michael Carrick, uraz leczy też Jonny Evans, a powoli do zdrowia wracać powinien Ashley Young.