Manchester stracił żądło, w Berlinie test Sagola
Sergio Aguero miał wypadek i nie zagra w szlagierze przeciwko Chelsea. Wiadomo, którzy piłkarze Bayernu stali za zwolnieniem Carlo Ancelottiego.
fot. easatnews
Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Pep Guardiola z pewnością chciałby w to wierzyć. W sobotnim meczu z Chelsea szkoleniowiec Manchesteru City nie będzie mógł skorzystać z Sergio Aguero, Benjamina Mendy’ego oraz Vincenta Kompany’ego. O ile kontuzje byłego obrońcy AS Monaco (zerwane więzadło w prawym kolenie) i kapitana Manchesteru City (problemy z łydką) to efekt boiskowych starć, o tyle uraz Aguero nie ma nic wspólnego z grą w piłkę.
W czwartek najlepszy strzelec Manchesteru City był na koncercie Malumy w Amsterdamie. Wracając z imprezy taksówką, jej kierowca uderzył w słup. W wyniku wypadku piłkarz złamał żebra i czekają go około dwa miesiące przerwy.
Kontuzje to nie jedyne zmartwienie „The Citizens”. Kibiców z Manchesteru martwi również niemoc w potyczkach przeciwko Chelsea. W poprzednim sezonie Premier League zespół City dwukrotnie musiał uznać wyższość rywali. W Londynie gospodarze wygrali 2:1, zaś na wyjeździe 3:1.
Tym razem ma być jednak inaczej. Ekipa Guardioli przyjeżdża na Stamford Bridge jako lider. Nie tylko strzela, ale przede wszystkim broni. Bilans bramkowy 21:2 musi robić wrażenie.
- Oba Manchestery zaczęły ten sezon bardzo dobrze, choć już w tamtym grały nieźle. Obecnie jeszcze się wzmocniły. Pozyskały dobrych graczy i utrzymały najlepszych, nie jestem zaskoczony tym, że tak dużo się o nich mówi. Gdy osiągasz dobre wyniki, to prasa pisze o tobie, to normalne - stwierdził na konferencji szkoleniowiec Chelsea, Antonio Conte.
Na szczęście dla londyńczyków, problemy zdrowotne omijają ich drużynę. Do dyspozycji włoskiego trenera są wszyscy poza Dannym Drinkwaterem (kontuzja łydki) oraz pauzującym za czerwoną kartkę w meczu z Arsenalem Davidem Luizem. Do zdrowia wraca Eden Hazard, który w wygranym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt (2:1) zaliczył asystę.
Na konferencji przed angielskim hitem kolejki nie zabrakło również pytań o sytuację w Bayernie Monachium. - To przykre, gdy coś takiego się dzieje, zwłaszcza z menedżerem, którego znam osobiście. To jeden z najlepszych fachowców na świecie. Jednak wyniki są najważniejsze, ale nie zawsze przekłada się na nie praca, którą wykonujesz. Nawet jeśli robisz to najlepiej, jak umiesz. Musisz jednak cały czas próbować. Rozmawiałem z Carlo w Singapurze i nie żalił się, że gracze go nie słuchają, wręcz przeciwnie, chwalił sobie atmosferę - skomentował zwolnienie swojego rodaka Antonio Conte.
Wciąż nie wiadomo kto zostanie następcą Ancelottiego. Ujawniono za to nazwiska piłkarzy, którzy od dłuższego czasu domagali się zmiany 58-letniego szkoleniowca. Thomas Mueller, Mats Hummels, Jerome Boateng, Franck Ribery i Arjen Robben - to m.in. dzięki tej piątce „Carletto” stracił stołek w Monachium. - W życiu nauczyłem się bardzo ważnej zasady: wróg we własnym łóżku jest najbardziej niebezpieczny. Trener nie może dopuścić, żeby najważniejsi piłkarze drużyny odwrócili się od niego - skomentował całą sytuację prezes bawarskiego klubu Uli Hoeness.
W niedzielę Bayern zagra na wyjeździe z Herthą Berlin, a swój debiut na ławce trenerskiej zaliczy tymczasowy trener, Willy Sagnol.