menu

W Premier League będą fajerwerki: Chelsea zagra z Manchesterem City, Polak zmierzy się z Liverpoolem

2 stycznia 2021, 10:11 | BG

Noworoczna kolejka Premier League była zagrożona, ale prawdopodobnie wszystkie mecze się odbędą. Najciekawiej zapowiada się hit pomiędzy Chelsea i Manchesterem City, oraz spotkanie lidera z Liverpoolu z Southampton.


fot.

Piłkarze w Europie nie mieli w tym roku hucznych zabaw sylwestrowych, bo już w weekend większość z nich wraca do pracy. Od piątku na boiskach w Niemczech, Anglii, Hiszpanii i we Włoszech rozgrywane są mecze, dlatego bycie „wczorajszym” nie wchodzi w rachubę. W lepszej sytuacji pod tym względem byli więc gracze na co dzień występujący na przykład we Francji, bo Neymar pożegnał rok w towarzystwie kolegów, modelek i 150 innych osób.

W Anglii dziś o podobnych przypadkach nie ma mowy, gdyż federacja znów zaostrza rygor dotyczący pandemii koronawirusa. W minionym tygodniu z powodu zakażeń w klubach odwołano spotkania Manchesteru City z Evertonem, oraz Fulham z Tottenhamem, a tegoroczny terminarz i tak jest już niezwykle napięty. Właśnie dlatego FA nie zdecydowała się jak na razie przerwać całych rozgrywek i zarządzić dwutygodniowej przerwy – zorganizowano natomiast częstsze testy na obecność koronawirusa i zaostrzono rygor sanitarny.

Dla fanów to świetna wiadomość, bo już w weekend czeka ich kolejny hit. W niedziele o godzinie 17.30 Chelsea podejmie na Stamford Bridge Manchester City, a ze względu na okoliczności trudno wskazać faworyta. The Blues nie są w najlepszej formie, bo w pięciu ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie 4 punkty, ale zagadkowa może być postawa gości. Z powodu zakażeń z hitu na pewno wyłączeni są Kyle Walker, Ederson i Gabriel Jesus, a reszta drużyny w tygodniu nie trenowała zgodnie z normalnym harmonogramem. Z drugiej strony Londyńczycy mogą być przemęczeni, bo będzie to ich trzeci mecz w tym tygodniu, a The Citizens mieli tydzień przerwy po Boxing Day.

Bez wątpienia w niedziele bardziej na wygranej będzie zależało Frankowi Lampardowi, który zgodnie z doniesieniami prasy coraz bardziej martwi się o swoją posadę. Anglik wciąż nie ma pomysłu jak wpasować do składu Kaia Havertza i co zrobić, by Timo Werner odzyskał skuteczność, a jak dobrze wiadomo, Roman Abramowicz nie zawsze trzyma nerwy na wodzy. A może hit na Stamford Bridge będzie przełomowy dla gospodarzy? Transmisja od godziny 17.30 na Canal+Sport 2.

Na mecz lidera w Anglii trzeba poczekać do poniedziałku, gdy Liverpool pojedzie na południe Anglii na spotkanie z Southampton. Przed Janem Bednarkiem i spółką arcytrudne zadanie, ale Święci wiedzą jak bronić dostępu do własnej bramki, bo w dwóch ostatnich meczach nie stracili ani jednego gola. A może i The Reds nie będą tacy straszni? Trudno powiedzieć, jak zaprezentuje się drużyna Jurgena Kloppa, która ostatnimi czasy traciła punkty z Fulham, West Bromwich i Newcastle, a wygrała z Tottenhamem i rozbiła Crystal Palace 7:0. Początek meczu o godz. 21 na Canal+Sport.


Polecamy