Kolejny rekord Manchesteru City, Neymar zostaje w Barcelonie
Manchester City pobił rekord transferu obrońcy, kupując Kyla Walkera za 51 mln euro, a wczoraj jeszcze go podwyższył kontraktując Benjamina Mendego. Gerard Pique na Instagramie wyjaśnił przyszłość Neymara.
fot. Eastnews
Do niedawna obrona Manchesteru City wyglądała fatalnie. Po odejściu z klubu Aleksandara Kolarova, Pablo Zabalety, Gaela Clichego, Bacarego Sagny, a nawet Jesusa Navasa, który ostatnimi czasy grywał w defensywie, The Citizens dysponowali tylko trzema środkowymi obrońcami. Kilka dni i dwa rekordy transferowe wystarczyły jednak, by swoją słabość przekuć w atut.
Wzmacnianie defensywy zaczęło się od zakupu Kyle’a Walkera z Tottenhamu za 51 milionów euro, co czyni Anglika najdroższym obrońcą w historii piłki nożnej. Walker był o milion droższy niż David Luiz, który w 2014 roku powędrował z Chelsea do Paris Saint-Germain.
Ponadto City wzmacniając własny skład, osłabiło bezpośredniego rywala do tytułu, powtarzając tą taktykę kilka dni później. W weekend klub z Manchesteru oficjalnie potwierdził transfer Danilo z Realu Madryt za 30 mln euro, o którego wcześniej bardzo mocno zabiegała też Chelsea. Brazylijczyk na oficjalnej prezentacji wyjaśnił jednak co przekonało go do przenosin. Jego słowa mogły zdenerwować wielu kibiców Królewskich - Kilka klubów było mną mocno zainteresowanych, ale ja zawsze chciałem grać dla Pepa Guardioli. - wyznał Danilo.
Jak się jednak okazało, najlepsze City zostawiło na koniec, ponieważ w poniedziałek kontrakt z klubem podpisał Benjamin Mendy. Zawodnik przeszedł testy medyczne w Los Angeles, czyli tam gdzie obecnie trenuje drużyna, i według BBC zapłacono za niego Monaco 52 miliony euro, czyniąc go najdroższym obrońcą świata. Jak widać wystarczy więc 130 milionów euro i odrobinę chęci, by z dziurawej obrony stworzyć teoretycznie jedną z najlepszych w Anglii.
Codziennie z różnych stron napływają kolejne informacje dotyczące rekordowego transferu Neymara do PSG za 222 miliony euro. Sprawę postanowił jednak ostatecznie rozwiązać obrońca Barcelony Gerard Pique, który zamieścił na Instagramie zdjęcie z brazylijskim skrzydłowym, podpisując je wymownym opisem „zostaje”.
To kolejna zła informacja dla wicemistrza Francji, bo jak informuje Le Parisien fiaskiem zakończy się także próba sprowadzenia z Arsenalu Alexisa Sancheza. Kością niezgody w tym przypadku miały być zbyt duże żądania finansowe piłkarza, który oczekiwał pensji wynoszącej 500 tysięcy funtów tygodniowo.
Ponownie odżyła za to sprawa związana z transferem Pierrea-Emericka Aubameyanga. Wcześniej Kicker informował, że Gabończyk zostanie w Borussi Dortmund, jednak teraz dziennikarz Gianluca Di Marzio sugeruje, że Milan wciąż jest w grze o napastnika, który również bardzo chętnie przeniósłby się do Mediolanu.
Z kolei Bild donosi, że Borussia zatrzyma swojego napastnika, ponieważ w zimę ponownie zgłosi się po niego Tianjin Quanjian z Chinese Super League, które zaoferuje za piłkarza 70 mln euro, gwarantując mu niebotyczną pensje na poziomie 20 mln euro rocznie.
Równie mocno skomplikowana jest sytuacja Diego Costy z Chelsea, który prowadzi otwarty spór z trenerem Antonio Conte, ale wciąż nie znalazł sobie nowego klubu. Hiszpanem z Brazylii w zimę również zainteresowane były zespoły z Chin, ale transfer nie doszedł do skutku. Teraz najwięcej mówi się o jego powrocie do Atletico Madryt, jednak zakaz transferowy klubu z Madrytu utrudnia sprawę.
#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/2dec7f34-e13b-002a-f1f3-e3f2fdfee398,1c7e3675-55fd-607f-039e-2784d104d2ae,embed.html[/wideo_iframe]