Mamrot: Dawno nie miałem tyle pretensji do mojego zespołu

Ireneusz Mamrot (trener Chrobrego Głogów): Dawno nie miałem tyle pretensji, jeśli chodzi o pierwsze 45 minut do mojego zespołu. Wiedzieliśmy, że gospodarzy będą bardzo mocno niosły trybuny i poprzez nasze straty napędzaliśmy miejscowych. Bramki straciliśmy, tracąc piłkę na 25. metrze. Na poziomie 1. ligi takie straty bardzo dużo kosztują. Natomiast jeśli chodzi o drugą połowę, wbrew pozorom przegrany mecz, ale na pewno mogę być z niej zadowolony. Tak naprawdę 30 sekund po rozpoczęciu drugiej części mogliśmy wyrównać, a piłka jest taka brutalna, że jak się nie strzela, to się dostaje i było 2:0.

Mimo wszystko stworzyliśmy trzy bardzo dobre 100-procentowe sytuacje i niestety żadnej nie zamieniliśmy na bramkę. W zasadzie mecz się dla nas skończył w momencie drugiej żółtej kartki. W końcówce już tutaj nie byliśmy w stanie nic zrobić. Myślę, że ponieśliśmy duże straty, bo i poważna kontuzja i mnóstwo kartek, zostaliśmy też wykartkowani no i straciliśmy punkty.

Także na pewno o tych pierwszych 45 minutach musimy sobie dużo porozmawiać, bo nie może być tak w sytuacjach, kiedy trzeba piłkę wybić, chcemy do bólu nią grać. Chcemy grać w piłkę, chcemy przy niej się utrzymywać, ale są takie momenty, że trzeba po prostu wybić i nie można popełnić takiego błędu gdzieś tam minutę po rozpoczęciu drugiej połowy.

<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=5770f989fdeee48b1b8dcd96&c=0&h=392&w=740"></script>