menu

Magiera: Mam nadzieję, że moi piłkarze nie oszczędzali się na mecz Ligi Mistrzów

2 grudnia 2016, 23:34 | psz, Piotr Bernaciak

- Nie ulega wątpliwości, ze ten mecz był znacznie słabszy, w porównaniu z ostatnimi naszymi spotkaniami. Mam nadzieję, że moi zawodnicy nie oszczędzali się na mecz Ligi Mistrzów. Ja nie chcę, żeby zawodnicy kalkulowali, oszczędzanie się nie jest dla mnie usprawiedliwieniem - powiedział Jacek Magiera, trener Legii Warszawa po remisie z Wisłą Płock (2:2).


fot. Andrzej Zgiet

Jacek Magiera (trener Legii Warszawa): Pierwsze piętnaście minut to nasza pełna dominacja. Otworzyliśmy wynik meczu, ale potem oddaliśmy inicjatywę. Wisła miała okazję, żeby wyrównać, ale dobrze blokowaliśmy w polu karnym. Po przerwie gol na 2:0 spowodował, że stało się to samo, co w pierwszej połowie - Wisła miała mnóstwo wolnej przestrzeni, co było widać przy golu Furmana. Drugi gol padł po stałym fragmencie gry. Mamy duży niedosyt, jesteśmy źli. To dla nas trudny wieczór, ale pracujemy dalej, by do końca tego roku odnosić zwycięstwa.

Nie ulega wątpliwości, ze ten mecz był znacznie słabszy, w porównaniu z ostatnimi naszymi spotkaniami. Mam nadzieję, że moi zawodnicy nie oszczędzali się na mecz Ligi Mistrzów. Ja nie chcę, żeby zawodnicy kalkulowali, oszczędzanie się nie jest dla mnie usprawiedliwieniem. Chcieliśmy grać i strzelać gole.

Co do występu Dominika Furmana, to zawsze go ceniłem. Zam go od jego najmłodszych lat, dzisiaj wyróżniał się i przypomniał się nam cudownym golem. Nie będę się wypowiadał, czy widziałbym go w swojej drużynie. Czasami jest tak, ze piłkarz musi odejść z drużyny, która go wychowała, by odnosić sukcesy gdzieś indziej.

Każdy strzelony gol po stałym fragmencie gry nas denerwuje, bo stały fragment gry to koncentracja i odpowiedzialność za zadania, przeanalizujemy tę bramkę, ale zdecydowanie nie powinno to mieć miejsca. Przed nami wciąż bardzo wiele pracy. Nie chcę mówić, że remis jest spowodowany absencjami Guilherme i Radovicia, bo odpowiedzialni są inni. Już w środę "Gui" i "Rado" wrócą do zespołu i możliwość manewrowania jedenastka będzie większa.

Dziennikarze mogą mówić, czy powinien grac Prijović czy Nikolić, ale dzisiaj staraliśmy się grac inaczej niż w poprzednich spotkaniach, dlatego w pierwszym składzie wyszedł Nikolić i strzelił ładnego gola. Myślałem o naszej grze na dwóch napastników, ale uznałem, że podzielą się czasem gry, by obaj byli w optymalnej formie. Zostały dwa mecze i zrobimy wszystko, by każdy był przygotowany jak należy i byśmy mogli odnieść sukces. Co do urazu Vadisa Odjidji-Ofoe, to nie wiem jeszcze wiele, musi się on przygotować na takie traktowanie, jest zawodnikiem wielkiej klasy i rywale będą go tak traktować. Mam nadzieję że ten mecz pozwoli mu wyciągnąć wnioski.

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy