menu

Maciej Kononowicz bliski przejścia do Sandecji

18 grudnia 2013, 12:41 | Gazeta Krakowska / Daniel Weimer

W Sandecji notowano dotąd wyłącznie ubytki. Wiele wskazuje na to, że już wkrótce kadra pierwszoligowca zostanie wzmocniona.

Już niedługo do Sandecji Nowy Sącz może dołączyć Maciej Kononowicz
Już niedługo do Sandecji Nowy Sącz może dołączyć Maciej Kononowicz
fot. (kow)

Piłkarze z sądeckiego klubu przebywają na urlopach, zaś działacze i szkoleniowcy rozglądają się za nowymi zawodnikami. Trener Ryszard Kuźma nie kryje, że zależy mu zwłaszcza na pozyskaniu obrońcy, pomocnika i napastnika.

Właśnie w formacji ataku występuje 25-letni Maciej Kononowicz, mający za sobą dwa występy w ekstraklasie. Zaliczył je broniąc barw Lecha Poznań, w czasach, gdy jako asystent pierwszych trenerów pracował w nim wspomniany Ryszard Kuźma.

- Maciek w Lechu spędził trzy lata, zapowiadając się jako obiecujący zawodnik - chwali swego byłego podopiecznego obecny szkoleniowiec Sandecji. - Później się trochę zagubił, grywając w Chrobrym Głogów, Czarnych Żagań, Polonii Środa Wielkopolska, Unii Swarzędz, a ostatnio w drugoligowym UKP Stelmet Zielona Góra. Ja jednak w niego wierzę i mam nadzieję, że odbuduje się w Nowym Sączu.

Napastnikiem jest także Sebastian Brocki. W rundzie jesiennej ten 25-latek strzelił 9 goli dla trzecioligowego Izolatora Boguchwała, a całkiem niedawno interesowały się nim kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej.

- Od dłuższego czasu śledzę karierę Sebastiana i uważam, że przydałby się Sandecji - przekonuje sądecki szkoleniowiec. - Tym bardziej, że odeszli z niej ofensywnie ukierunkowani Piotr Kosiorowski, Jozef Certik i Piotr Giel.

Wygląda na to, że Kononowicz i Brocki nie będą jedynymi nabytkami MKS. Trener ujawnia, że trwają zaawansowane rozmowy z dwójką graczy o znanych w futbolowym środowisku nazwiskach.

- Wolałbym ich na razie nie ujawniać - zastrzega się Kuźma. - Wiadomo, konkurencja nie śpi. Na razie cieszę się, że umowę z klubem do końca czerwca 2015 r. przedłużył młody napastnik Fabian Fałowski i że wkrótce ma to samo uczynić doświadczony stoper, Słowak Peter Petran. Pertraktacje z rodakiem prowadzi Jano Frohlich, dyrektor sportowy Sandecji.

Prezes MKS Andrzej Danek wyraża przekonanie, że uda się zatrzymać w Nowym Sączu Marcina Cabaja, Adama Mójtę i Macieja Bębenka. - Wiem, że chciałby mieć ich u siebie niejeden klub z ekstraklasy, ale wszyscy wspomniani mają ważne umowy z Sandecją - podkreśla prezes.

Gazeta Krakowska


Polecamy