menu

Machaj: Na treningach często zdobywam takiego gole

6 kwietnia 2017, 15:43 | Piotr Janas

W środę Chrobry Głogów wygrał 50. derby z Miedzią Legnica w zaległym spotkaniu 23. kolejki Nice 1 ligi. Dla głogowian było to pierwsze zwycięstwo w meczu o stawkę w 2017 roku. Bezsprzecznym bohaterem "pomarańczowo-czarnych" był Mateusz Machaj - autor gola i asysty.


fot. FOT. www.miedzlegnica.eu

Były piłkarz m.in. Śląska Wrocław w pierwszej połowie idealnie obsłużył dośrodkowaniem Mateusza Wieteskę, który dał głogowianom prowadzenie w Legnicy, a w ostatniej akcji meczu sam przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu. Strzelił kapitalną bramkę z rzutu wolnego, po której sędzia obwieścił koniec spotkania. Chrobry wygrał 2:1.

- Przykładam dużą wagę do stałych fragmentów i na treningach sporo tego wpada. Cieszę się, że w końcu przyniosło to wymierny rezultat w meczu, bo jeżeli coś się robi w kółko, to ta powtarzalność jest i dziś się udało. Czy czuję się bohaterem? Bohaterem jest cała drużyna. Nie przyjechaliśmy tu z podkulonymi ogonami, tylko po to, żeby zrobić jakieś punkty, bo te są nam bardzo bardzo potrzebne. Wiedzieliśmy że Miedź lubi grać w piłkę i dominować, ale byliśmy na to dobrze przygotowani i dlatego to my w pierwszych 45 min posiadaliśmy inicjatywę. Może faktycznie po przerwie obraz gry nieco się zmienił i wyglądało to tak, jakbyśmy się cofnęli, ale po prostu w pewnym momencie zaczęło nam troszeczkę brakować sił. Zagraliśmy jednak do końca, gol dla Miedzi nas nie załamał i to my dopisujemy sobie trzy oczka - powiedział po meczu Machaj.

W dużo gorszym nastroju byli po ostatnim gwizdku podopieczni Ryszarda Tarasiewicza, którzy drugi raz z rzędu nie wykorzystali okazji by wskoczyć na podium Nice 1 ligi.

- Końcowy rezultat to dla nas ogromne rozczarowanie. Utrata gola w ostatnich sekundach boli bardzo. Osobiście jestem lekko podłamany, ale podnosimy rękawicę i dalej bijemy się o awans. Za chwilę gramy ze Stomilem i musimy zrobić wszystko, by wygrać - stwierdził autor gola na 1:1 Damian Rasak.

Byliśmy mało aktywni w polu karnym, a bez tego nie ma bramek. Bardzo boli ta porażka, zwłaszcza, że były to derby - dodał rezerwowy napastnik „Miedzianki” Jakub Vojtus.

Oba zespoły koleje mecze ligowe rozegrają w najbliższą niedzielę o godz. 17. Miedź podejmie u siebie Stomil Olsztyn, a głogowianie udadzą się do Tychów, gdzie zmierzą się z tamtejszym GKS-em.


Polecamy