menu

Łukasz Piątek: Gdy strzelę Zagłębiu bramkę nie będę manifestował swojej radości

1 grudnia 2017, 00:40 | Piotr Pietras

W sobotę (godz. 18) w meczu 18. kolejki ekstraklasy zespół Bruk-Betu Termaliki zmierzy się na wyjeździe z pogrążonym w kryzysie KGHM Zagłębiem Lubin.

W meczu pierwszej rundy rozegranym na stadionie w Niecieczy zespół Bruk-Betu remis (1:1) uratował dopiero w przedłużonym czasie gry
W meczu pierwszej rundy rozegranym na stadionie w Niecieczy zespół Bruk-Betu remis (1:1) uratował dopiero w przedłużonym czasie gry
fot. gpg

Patrząc na osiągane wyniki i prezentowaną przez obie drużyny grę faworytem wydaje się być ekipa z Niecieczy. Należy jednak pamiętać, że w tym tygodniu w zespole Zagłębia nastąpiła zmiana trenera (Piotra Stokowca zastąpił Mariusz Lewandowski), w sobotę w Lubinie może więc zadziałać efekt nowej miotły.

- Na Dolny Śląsk jedziemy po zwycięstwo - zapewnia pomocnik Bruk-Betu Termaliki Łukasz Piątek, który nim trafił do zespołu z Niecieczy, przez cztery lata reprezentował barwy Zagłębia Lubin. - Nie będzie to dla mnie jakiś wyjątkowy mecz, ale gdy uda mi się strzelić bramkę to ze względu na szacunek dla swojego byłego klubu, nie będę manifestował radości. Nieistotne zresztą kto strzeli bramki, najważniejsze żebyśmy wygrali i zaczęli piąć się w górę ligowej tabeli - dodaje gracz „Słoni”.

W zespole z Lubina występuje jeden z najlepszych snajperów ekstraklasy, powołany ostatnio do reprezentacji Polski, Jakub Świerczok. - Trudno mi powiedzieć coś konkretnego o tym zawodniku, przyszedł bowiem do Zagłębia, gdy ja z niego odchodziłem - wyjaśnia Piątek, dodając: - Lubinianie mają bardzo mocne skrzydła, dlatego musimy zwrócić szczególna uwagę na ich dośrodkowania z bocznych sektorów boiska. Generalnie największa uwagę musimy jednak skupić na swojej grze. Chcemy zagrać podobnie jak w poniedziałkowym meczu z Wisłą Kraków, w którym pokazaliśmy dobry futbol i prawdziwy charakter drużyny.

Lubinianie w środę rozegrali rewanżowy mecz ćwierćfinałowy o Puchar Polski z Koroną Kielce (przegrali 0:2), co także może mieć wpływ na ich dyspozycję w sobotnim meczu ze „Słoniami”.

- Zawodnicy Zagłębia z pewnością będą z tego powodu bardziej zmęczeni. Z drugiej strony mecz w Kielcach był dla nich pierwszym występem pod wodzą nowego trenera, dlatego przed rywalizacją z nami mają okazję, by wyeliminować niedociągnięcia w swojej grze - uważa Piątek.

W meczu z Zagłębiem nie zagrają: Bartosz Szeliga i Vladislavs Gutkovskis. Pod znakiem zapytania stoi także występ Bartosza Śpiączki, który w spotkaniu z Wisłą Kraków doznał kontuzji śródstopia.

Przypuszczalny skład Bruk-Betu Termaliki: Mucha - Fryc, Kecskes, Putiwcew, Słaby - Guba, Kupczak, Jovanović, Piątek, Pawłowski - Stefanik.

Follow @sportmalopolska
 
Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy