menu

Łukasz Garguła: Wisła wraca do gry

27 października 2012, 02:55 | Daniel Kawczyński

Wisła Kraków nareszcie przełamała serię trzech spotkań bez zwycięstwa i mogła dopisać do konta upragnione trzy punkty: - Mam nadzieję, że ciężki okres mamy już za sobą. Wisła wraca do gry, zaczyna spisywać się coraz lepiej - uważa Łukasz Garguła.

Łukasz Garguła
Łukasz Garguła
fot. Tomasz Ogorzały

Spotkanie właściwie rozstrzygnęło się w pierwszych dwunastu minutach: - Od początku zamierzaliśmy zaskoczyć, grać bardzo ofensywnie i wysoko. Kluczem miała być przewaga na bokach i wygrane pojedynki jeden na jeden. Udało się, bo zaczęliśmy wyśmienicie. Dzięki tym bramkom ustawiliśmy mecz na dalszą część - twierdzi.

Wspomniane 12 minut wystarczyło Rafałowi Boguskiemu, by zapracować na miano bohatera: - Strzelił dwie bramki, dochodził do sytuacji. To dobry napastnik i znakomicie to potwierdził - chwali kolegę z szatni Garguła.

Ustawienie Boguskiego w ataku było nie lada zaskoczeniem: - Przed odprawą trener powiedział nam o swoich planach. Nakreślił co mamy robić, a my się do tego dostosowaliśmy.

W 28. minucie Widzew zdołał złapać kontakt i do samego końca zachowywał szanse na chociaż remis: - Niepotrzebnie straciliśmy bramkę. W niektórych momentach wzbudzała w nas wiele nerwowości - mówi Garguła.

I dodaje: - Musimy nad tym popracować, cierpliwie budować ataki i dłużej utrzymywać się przy piłce.

W 52. minucie wiślacy mocno się zagapili i o mały włos nie stracili drugiego gola. Podziękowania powinni kierować do Mehdi Ben Dhifallaha, który z bliskiej odległości trafił prosto w słupek: - Takie błędy nie powinny się nam przytrafiać. Niepotrzebna nasza drzemka, ale wszystko dobrze się skończyło. Cieszę się, że wreszcie dopisało nam szczęście, którego ewidentnie brakowało w starciu z Jagiellonią.

Czy Widzew zaskoczył czymś Wisłę? - Analizowaliśmy grę przeciwnika. Mieli naprawdę fajne mecze, ale mieli też gorsze, w których popełniali błędy. Na tej podstawie trenerzy przygotowali nam materiał video. Chcieliśmy wykorzystać słabe strony Widzewa i myślę, że to się udało - twierdzi Rybicki.

Widzew Łódź

WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy