Lukas Haraslin, piłkarz Lechii Gdańsk: Zgubiliśmy dwa punkty i dziś musimy wygrać [ROZMOWA]
Lukas Haraslin, piłkarz Lechii Gdańsk, wspomina mecz z Koroną i mówi o dzisiejszym spotkaniu w Gdańsku z Jagiellonią Białystok.
Nastroje w drużynie po meczu z Koroną nie były już tak dobre jak wygranej w Krakowie z Wisłą...
Nie mogły być dobre, bo zgubiliśmy u siebie dwa punkty. Przed nami już mecz z Jagiellonią i koniecznie musimy powtórzyć zwycięstwa ze spotkań z Termaliką i Wisłą.
Mecz z Jagiellonią będzie arcyważny. To spotkanie o mistrzostwo Polski?
Od początku każdy mecz jest o mistrzostwo. Niestety, z Koroną straciliśmy dwa bardzo ważne punkty. Spodziewamy się z Jagiellonią bardzo trudnego meczu, bo to w końcu lider ekstraklasy. Musimy zagrać tak, jak w spotkaniach Termaliką i Wisłą, aby myśleć o zdobyciu trzech punktów w tym spotkaniu.
Brak pauzujących za żółte kartki Ariela Borysiuka i Rafała Janickiego to będzie duży problem?
Oczywiście, że tak, bo obaj to są nasi podstawowi zawodnicy. Teraz trener musi znaleźć zawodników, którzy ich zastąpią w meczu z Jagiellonią. Myślę jednak, że nie będzie z tym problemu, będą dobrzy zastępcy i damy sobie radę. Musimy wygrać to spotkanie.
Presja wyniku paraliżowała was w spotkaniu z Koroną i dlatego nie udało się strzelić zwycięskiego gola?
Wydaje mi się, że za bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. Zabrakło nam cierpliwości i przydałoby się więcej spokoju. Mieliśmy jednak sytuacje do strzelenia gola, a w kilku innych akcjach brakowało dokładności albo lepszego rozegrania piłki. Można było inaczej zagrać piłkę, a tak straciliśmy dwa punkty i teraz nasza sytuacja w tabeli zrobiła się na pewno trudniejsza w kontekście walki o mistrzostwo Polski.
Jakiego meczu z Jagiellonią się spodziewacie?
Musimy wyrzucić z głowy zremisowany mecz z Koroną i skupić się tylko na spotkaniu z Jagiellonią, które teraz będzie dla nas najważniejsze. Musimy być skoncentrowani i jak najlepiej przygotowani, bo wiemy, że będzie to trudniejszy mecz niż z Koroną.
Jagiellonia ma w ataku silnego, wysokiego i skutecznego Cilliana Sheridana...
Będzie dużo pracy. Myślę jednak, że nasi środkowi obrońcy sobie z nim poradzą.
Magazyn Sportowy24 - Paweł "Popek" Mikołajuw: Po prostu strzelę go w pysk