menu

Lukas Haraslin, piłkarz Lechii Gdańsk: Rozmawiamy w szatni o pucharach

19 kwietnia 2016, 12:55 | Paweł Stankiewicz

Lukas Haraslin, piłkarz Lechii Gdańsk, nie ukrywa przed meczem z Pogonią szczecin, że biało-zieloni coraz częściej patrzą w tabelę. Dodaje jednak, że koncentrują się na najbliższym meczu.


fot. Fot. Karolina Misztal

- Teraz patrzenie w tabelę sprawia przyjemność. W zeszłym roku byliśmy na 12-13 miejscu, a teraz jesteśmy w pierwszej "ósemce" i tracimy dwa punkty do Pogoni, z którą zagramy teraz u siebie. To będzie dla nas bardzo ważny mecz. Droga do europejskich pucharów się otworzyła. Teraz częściej o tym rozmawiamy w szatni, że jest szansa. Wszyscy jednak podkreślamy, że ważny jest mecz z Pogonią, a dopiero potem będziemy mogli dalej rozmawiać o pucharach. Po tym meczu jednak sezon się jeszcze nie skończy i trzeba walczyć dalej. Bardzo ważne było zwycięstwo w Lubinie, bo możemy iść teraz w górę tabeli. Gdybyśmy tam przegrali, to rywale mogliby nam uciec - przyznaje Lukas.

Dla drużyny ważne było przełamanie i wreszcie zdobycie kompletu punktów w meczu wyjazdowym.

- Dla nas to bardzo ważne zwycięstwo, bo poprzednio na wyjeździe wygraliśmy w październiku ubiegłego roku - mówi skrzydłowy gdańskiego zespołu. - To jest impuls do meczu z Pogonią.

Przed Lechią prawdziwy maraton, bo po dzisiejszym meczu z Pogonią biało-zieloni zagrają w niedzielę w Gliwicach z Piastem i w czwartek w Poznaniu z Lechem.

- Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, bo bardzo dobrze pracowaliśmy na obozie w Turcji - mówi Haraslin. - Wielkie drużyny grają cały czas mecze systemem wtorek, sobota, środa, niedziela. Jesteśmy gotowi na taką grę. Nie chcemy niczego bronić. W każdym meczu chcemy grać do przodu, wygrywać i iść jak najwyżej w tabeli. Chcemy wygrać jak najwięcej meczów z tych sześciu, które nam zostały.

Słowacki pomocnik zdaje sobie sprawę, że mecz z Pogonią będzie trudny.

- Pogoń to jest taka drużyna, która nie strzela dużo bramek, ale też mało ich traci. Nie będzie grać ofensywnie. Ruch jednak też przyjechał do Gdańska się bronić, a "złamaliśmy" go w pierwszej połowie. Mam nadzieję, że tak samo będzie z Pogonią. To jednak bardzo mocna drużyna, która jest teraz na trzecim miejscu w tabeli.

Haraslin będzie miał więcej szans pokazania się na boisku, bo w tym sezonie nie zagra już Michał Mak.

- Brak Michała to zła sprawa dla nas i dla niego. Swoja szansę będę chciał wykorzystać na sto procent. Ostatnio nie strzelam goli, ale mam nadzieję, że do końca sezonu jeszcze jakieś zdobędę - zapowiedział Lukas.

Follow @baltyckisport