Łotwa zagra w Rydze z Polską. Slavisa Stojanović, trener reprezentacji Łotwy: Robert Lewandowski numerem jeden [zdjęcia]
Łotysze są w kiepskiej sytuacji, bo w sześciu meczach eliminacji do mistrzostw Europy nie zdobyli nawet jednego punktu. I chociaż w tabelce widnieje jedna zdobyta bramka, to nie strzelił jej żaden piłkarz łotewski. Ten gol, to samobójcze trafienie zawodnika Macedonii Północnej. Przed Łotyszami mecz w Rydze z reprezentacją Polski.
Polacy nie zachwycili we wrześniowych meczach eliminacyjnych, ale wciąż budzą respekt u rywali. Nie inaczej jest w Rydze, gdzie Łotysze zapowiadają walkę, ale wiedzą, że czeka ich bardzo trudne zadanie. Oczywiście największe obawy dotyczą Roberta Lewandowskiego, który jest w życiowej formie, a w Bundeslidze strzela gole jak świetnie funkcjonująca maszyna.
[przycisk_galeria]
- Wszelkie pytania dotyczące Lewandowskiego zawsze są bardzo trudne. Myślę, że dla wszystkich trenerów, których drużyny muszą grać przeciwko Polakowi. Lewandowski jest obecnie w perfekcyjnej formie. Pokazuje teraz swoją najlepszą formę i dla mnie w tej chwili jest najlepszym środkowym napastnikiem na świecie - zdecydowanie powiedział Slavisa Stojanović, selekcjoner reprezentacji Łotwy.
CZYTAJ TAKŻE: Polscy piłkarze świadomi słabszej gry chcą odpowiedzieć w meczu z Łotwą. ZDJĘCIA
Rywale polskiego zespołu to zdecydowanie najsłabsza drużyna w grupie i jedna z najsłabszych w całych eliminacjach. To sprawia, że Łotysze w czwartkowym meczu nie będą mieli nic do stracenia i będą chcieli pokazać się korzystniej niż ostatnio. Trener oczekuje od swoich podopiecznych lepszej postawy, a przede wszystkim bardziej skutecznej.
- Liczę na lepszą grę i jeśli to będzie możliwe, to również na osiągnięcie korzystnego wyniku. Chcemy pokazać przed naszą publicznością, że potrafimy grać w piłkę. Rozmawiałem z piłkarzami i mówiłem, że oczekuję od nich lepszej postawy na boisku i większej agresji - zdradził Stojanović.
W czwartkowym meczu w bramce ma zagrać 39-letni Andris Vanins, dla którego będzie to setny mecz w barwach narodowych. To oznacza, że Pavels Steinbors z Arki Gdynia usiądzie na ławce rezerwowych. Swoją szansę może dostać napastnik Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, Vladislavs Gutkovskis. Zdaniem Jerzego Brzęczka, selekcjonera reprezentacji Polski, łotewscy piłkarze w Rydze będą walczyć także o kontrakty w polskiej ekstraklasie.
CZYTAJ TAKŻE: Urokliwa Ryga nie czeka na mecz kadry
- Gutkovskis gra w drugiej klasie rozgrywkowej w Polsce, ale w kadrze dobrze się prezentuje. Chociaż faktycznie mamy problem ze strzelaniem goli. Nie stwarzamy zbyt dużo sytuacji, a najwięcej mieliśmy ich chyba w marcowym meczu z Polską w Warszawie. Myślę, że moi podopieczni muszą przede wszystkim walczyć dla kraju i to jest cel główny. Jeśli zagrają dobrze przeciwko Polsce to będą mogli uwierzyć, że mogą się starać o kontrakty w lepszych klubach. Nie wierzę jednak, że teraz skupiają się właśnie na tym - zakończył trener Stojanović.
Kamil Grosicki: Zawsze przyjmujemy krytykę mediów, bo wiemy, że nie prezentujemy najlepszej formy
x-news