Lotto Ekstraklasa. Zagłębie wygrało w Kielcach i wyprzedziło Koronę. Dwie bramki Tuszyńskiego
Po jednostronnym spotkaniu Zagłębie Lubin wygrało z Koroną Kielce 2:0. Ten mecz spośród wszystkich dzisiejszych miał najmniejszy ciężar gatunkowy i to było widoczne. Bohaterem gości został Patryk Tuszyński, który dwukrotnie trafił do siatki kielczan i poprawił sobie humor po niezbyt udanym sezonie.
W podstawowym składzie Zagłębia jak zwykle było kilka zmian. Najważniejszą był pierwszy od września mecz od pierwszej minuty Daniela Dziwniela. Pojawił się także dawno niewidziany Łukasz Janoszka oraz pełniący ostatnio głównie rolę rezerwowego Bartłomiej Pawłowski.
Tak zagramy w ostatnim meczu sezonu. Do boju Zagłębie! #KORZAG pic.twitter.com/jLXzIZIuHv— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) 20 maja 2018
Czymże były jednak te zmiany w obliczu rewolucji, jaką przeprowadził w składzie swojej drużyny włoski szkoleniowiec gospodarzy Gino Lettieri. W stosunku do ostatniego, przegranego aż 1:4 spotkania z Wisłą Płock, dokonał aż siedmiu zmian. Szansę dostali m.in. Krystian Miś i Chorwat Oliver Petrak.
[unicode_pictographs]%F0%9F%94%A5[/unicode_pictographs] Tak zagramy dzisiaj z Zagłębiem: pic.twitter.com/6g27v3Nb9y— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 20 maja 2018
Korona próbowała konstruować ataki pozycyjne, a stosujące średni pressing Zagłębie raczej skupiało się na grze z kontry. Już w 9 min taktyka gości przyniosła oczekiwany efekt. Filip Starzyński popisał się bardzo dobrym zagraniem do Patryka Tuszyńskiego, a ten ograł Kena Kallaste i strzałem od słupka pokonał Matthiasa Hamrola.
Po tym trafieniu drużyna wykonała kołyskę dla kierownika drużyny Karola Sitarskiego, który w sobotę został ojcem. Gratulujemy!
Początkowo obraz gry nie zmienił się zbyt drastycznie, choć lubinianie próbowali dłużej utrzymywać się przy piłce. Z każdą kolejną minutą dominowali jednak coraz bardziej i zamykali Koronę na jej połowie. Mimo kilku niezłych okazji, do przerwy więcej goli nie zobaczyliśmy. „Koroniarze” kompletnie nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy przyjezdnych.
W drugiej połowie obraz gry nie zmieniał się, a wynik na 2:0 w 69 min ustalił Tuszyński, który tym razem wykorzystał wyśmienite podanie od Bartłomieja Pawłowskiego. To trafienie pozwoliło Zagłębiu uspokoić grę i spokojnie dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka, a trzy punkty pozwoliły „Miedziowym” przeskoczyć w tabeli Koronę i zakończyć sezon na siódmym miejscu.
Mistrzem Polski została Legia Warszawa, która do 76 min prowadziła z Lechem w Poznaniu 2:0. Wtedy spotkanie zostało przerwane, bo kibice Lecha rzucili race na murawę i wtargnęli na boisko.
Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Patryk Tuszyński
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
eSkadra na Mundial;nf - CIEKAWOSTKI O BIAŁO-CZERWONYCH
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/d412953f-e4d6-88e8-ee94-15eb13b9e1dc,0c2a6cb8-79cc-66bc-cc9b-4db787fcfc30,embed.html[/wideo_iframe]