Lotto Ekstraklasa. Wisła Kraków górą w derbach! Spóźniony pościg Cracovii
Lotto Ekstraklasa. Derby Krakowa dla Wisły! W hicie 26. kolejki piłkarze "Białej Gwiazdy" pokonali Cracovię. Goście przegrywali już 0:3, ale w końcówce zmniejszyli rozmiary porażki. Podopieczni Macieja Stolarczyka na punkt zbliżyli się do czołowej ósemki. Spotkanie przy Reymonta obejrzało ponad 28 tys. widzów.
[przycisk_galeria]
Od pierwszych minut Wisła chciała narzucić swoje warunki gry. Pierwszą groźną akcję gospodarze skonstruowali w 8 min. gry. Po ładnej kombinacyjnej akcji do strzału doszedł Jakub Błaszczykowski, ale piłka została zblokowana przez jednego z defensorów Cracovii. Chwilę potem na tablicy świetlnej pojawił się wynik 1:0. Kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Krzysztof Drzazga. Arbiter sprawdzał jeszcze akcję bramkową, wykorzystując system VAR, ale nie dopatrzył się nieprzepisowego zagrania.
Wisła poszła za ciosem. Kilkadziesiąt sekund później znowu zakotłowało się w polu karnym Cracovii. W szesnastce gości najlepiej odnalazł się Marko Kolar, kierując futbolówkę do siatki z 5 metrów. Napastnik Wisły wykorzystał asystę Błaszczykowskiego, którego strzał zamienił się w doskonałe podanie.
W 32 min. gry odpowiedziała Cracovia. Po nieźle wykonanym rzucie rożnym mogła paść bramka kontaktowa, ale ostatecznie Wiślacy oddali zagrożenie. W 39. min spotkania ponownie zaatakował zespół prowadzony przez Michała Probierza. Po szybko wykonanym kornerze, na strzał zza pola karnego zdecydował się Mateusz Wdowiak, ale piłka nieznacznie minęła bramkę. W 45 min. goście mieli swoją najlepszą sytuację w pierwszej połowie do zdobycia gola. Po dobrej centrze z prawej flanki, piłka spadła pod nogi Airama Cabrery, ale stoper Białej Gwiazdy ofiarnie interweniując, zapobiegł utracie gola.
Na drugą część spotkania Cracovia wyszła zdeterminowana, by złapać kontakt z rywalem, ale to Wisła mogła szybko podwyższyć prowadzenie. Złe wybicie Michala Peskovicia powinien wykorzystać Drzazga, ale uderzył obok słupka. W 55 min odpowiedzieli przyjezdni. Mateusz Wdowiak stanął oko w oko z Mateuszem Lisem, ale pomocnik Pasów strzelił obok bramki.
Goście atakowali, ale to Wisła zdobywała bramki. Świetnym rajdem po lewej stronie popisał się Sławomir Peszko, po czym dośrodkował w pole karne gości, a tam znakomicie z woleja przymierzył Jakub Błaszczykowski, nie dając szans golkiperowi Pasów.
W 79. min. poderwała się jeszcze Cracovia. Filip Piszczek z ostrego kąta próbował zaskoczyć Lisa, ale uderzył bardzo niecelnie. Niedługo potem przed szansą na zdobycie gola stanął Airam Cabrera, ale golkiper Wisły sparował futbolówkę nad poprzeczką. Hiszpan dostał szansę do zrehabilitowania się moment później i tym razem nie spudłował, wykorzystując znakomite dogranie Filipa Piszczka. Pasy rzuciły się do ataku i chwilę potem poszły za ciosem, zdobywając drugą bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki trafił Filip Piszczek. To nie był koniec emocji. Swoją szanse miał jeszcze Javi Hernandez, ale jego strzał z trudem obronił Mateusz Lis. Cracovii brakło czasu na strzelenie wyrównującej bramki i to Wisła zwyciężyła w ligowym klasyku 3:2.
Piłkarz meczu: Jakub Błaszczykowski
Atrakcyjność meczu: 8/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
[xlink]0815dd74-d837-79a0-02d7-701342e53723,2d23e2fe-e803-96ed-6a92-02ca53b5a1ec[/xlink]