menu

LOTTO Ekstraklasa. Świerczok załatwił Śląsk w doliczonym czasie. Derby dla Zagłębia

24 lipca 2017, 19:53 | JCZ, Piotr Janas, JG/Gazeta Wrocławska

LOTTO Ekstraklasa. Rzutem na taśmę Zagłębie Lubin pokonało Śląsk Wrocław w 39. Derbach Dolnego Śląska. Dopiero w 91 minucie padła zwycięska bramka - zdobył ją wprowadzony Jakub Świerczok po dośrodkowaniu od Filipa Starzyńskiego. Był to... jedyny celny strzał "Miedziowych" w całym spotkaniu. Nie tylko z tego powodu Śląsk może mówić o sporym pechu. Przez całą drugą połowę grał w przewadze jednego zawodnika (wobec drugiej żółtej kartki dla Jakuba Tosika) i miał kilka dogodnych okazji w tym wymarzoną Sito Riery, która została zmarnowana.

Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska P
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Tomasz Hołod/Gazeta Wrocławska
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Tomasz Hołod/Gazeta Wrocławska
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Tomasz Hołod/Gazeta Wrocławska
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Tomasz Hołod/Gazeta Wrocławska
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Tomasz Hołod/Gazeta Wrocławska
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Tomasz Hołod/Gazeta Wrocławska
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Tomasz Hołod/Gazeta Wrocławska
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:0
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
1 / 10

[przycisk_galeria]

W minionym tygodniu kadrę trenera Jana Urbana wzmocnił król strzelców LOTTO Ekstraklasy - Marcin Robak. Choć z nowymi kolegami trenował przez ledwie kilka dni, to znalazł się w podstawowej jedenastce. Stokowiec z kolei postawił na zgrane karty. W pierwszym składzie nie znalazł się ani jeden z pięciu piłkarzy, którzy latem podpisali kontrakty z Zagłębiem.

Miejscowi kibice niezbyt przyjaźnie powitali lewego obrońcę gości – Dorde Cotrę. Serb podczas każdego kontaktu z piłką był wyzywany i wygwizdywany. Pierwsza połowa była wyjątkowo nudnym widowiskiem, a to co najważniejsze wydarzyło się w samej końcówce.

W 44 min Jakub Tosik ostro zaatakował w środku pola jednego z rywali, ale jako że Robak znalazł się na czystej pozycji, sędzia Kwiatkowski pozwolił grać. Snajper WKS-u będąc sam na sam z Martinem Polackiem odegrał do Sito Riery, a Hiszpan... z 2 metrów trafił prosto w bramkarza! Wtedy arbiter wrócił do sytuacji sprzed chwili i ukarał Tosika drugą żółtą kartką.

W przerwie Stokowiec przeprowadził dwie zmiany. Za Janoszkę wszedł Jagiełło, a Nespora zmienił Kopacz. Lubinianie przeszli na ustawienie 4-4-1. Na prawą obronę przeszedł Guldan, prawym pomocnikiem został Todorovski, a na szpicę powędrował Woźniak.

Śląsk przeważał, ale był nieskuteczny. Nie pomogło wprowadzenie Arkadiusza Piecha na ostatnie 10 min i gra dwójką napastników. "Miedziowi" bronili się umiejętnie a w samej końcówce zadali decydujący cios - zwycięskiego gola zdobył po strzale głową rezerwowy Jakub Świerczok.

Piłkarz meczu: Martin Polacek
Atrakcyjność meczu: 3/10

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

To będą nowe gwiazdy Ekstraklasy? [ZDJĘCIA]


Polecamy