Lotto Ekstraklasa. Przedziwne sceny w Sosnowcu. Zagłębie zremisowało ze Śląskiem 3:3. Sanogo i Robak zdobyli po dwie bramki
Lotto Ekstraklasa. W tej lidze jak widać wszystko jest możliwe. Na zakończenie 6. kolejki byliśmy świadkami niecodziennych scen; Zagłębie Sosnowiec choć na przerwę schodziło przy wyniku 0:2, w drugiej połowie zagrało skutecznie i nawet wyszło na prowadzenie ze Śląskiem Wrocław. Wynik na 3:3 ustalił jednak Marcin Robak.
[przycisk_galeria]
Początek zdecydowanie należał do Śląska, chociaż kto wie jakby mecz się potoczył, gdyby sędzia Tomasz Kwiatkowski wskazał na jedenasty metr. Vamara Sanogo w 3 minucie został przecież trafiony w łokciem w twarz. Mimo wideoweryfikacji i mimo odgwizdania później faulu po podobnym zdarzeniu (w środku pola) - Zagłębie karnego nie otrzymało.
Śląsk objął prowadzenie w 11 minucie. Zespołową akcję zwieńczył Marcin Robak, któremu asystował Robert Pich. Kwadrans później podwyższył Farshad Ahmadzadeh (pierwszy gol w sezonie), uderzając w środek po podaniu Kamila Dankowskiego. Ale wrocławianie i tak tego spotkania nie wygrali! Radosna gra w obronie skończyła się utratą aż trzech bramek. Zanim jednak do tego doszło to przed zmianą stron Jakub Słowik trzy razy popisał się skuteczną interwencją. Wtedy jeszcze potrafił zatrzymać Vamarę Sanogo i był murowanym kandydatem do jedenastki kolejki...
W drugiej połowie role się odwróciły. Francuski napastnik wypożyczony z Legii Warszawa nastawił celownik i dwukrotnie pokonał Słowika. Gola kontaktowego strzelił na raty. Do wyrównania doprowadził po "asyście" od Dankowskiego, który za krótko wybił piłkę z własnej szesnastki.
Kompletnie rozłożony Śląsk w 61 minucie stracił Augusto (czerwona kartka za dwie żółte), a w 65 minucie również trzecią bramkę. Cios na 3:2 zadał Żarko Udovicić, robiąc użytek z podania Konrada Wrzesińskiego, któremu z kolei dograł Szymon Pawłowski (później ten pomocnik obił jeszcze poprzeczkę).
Żeby było śmieszniej, Zagłębie tego spotkania nie wygrało. Po zagraniu ręką Arkadiusza Jędrycha i analizie VAR sędzia Tomasz Kwiatkowski odgwizdał karnego dla Śląska, którego na gola zamienił Marcin Robak. Po nim poprawić chciał jeszcze Mateusz Radecki, lecz obił tylko słupek. Spotkanie zakończyło się więc rezultatem 3:3.
Piłkarz meczu: Vamara Sanogo
Atrakcyjność meczu: 8/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy