LOTTO Ekstraklasa. Pięć goli w Gliwicach! Piast tak samo jak Wisła Kraków - od 1:2 do 3:2!
LOTTO Ekstraklasa. Świetna druga połowa w Gliwicach. Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Arka Gdynia wyrównała, potem wyszła nawet na prowadzenie dzięki siódmej bramce Rafała Siemaszki, ale ostatecznie przegrała! Piast odpowiedział bowiem trafieniem Macieja Jankowskiego i decydującym z wolnego Gerarda Badii. Hiszpan znów dał punkty!
[przycisk_galeria]
Gliwiczanie, którzy w poprzedniej kolejce przerwali serię sześciu meczów bez zwycięstwa pokonując Śląsk Wrocław 4:3, nie najgorzej rozpoczęli starcie z Arką Gdynia. Gospodarze byli bardziej konkretni od swoich rywali i w 16. minucie oddali pierwszy celny strzał. Ustawiony na środku bramki Konrad Jałocha bez problemu złapał jednak futbolówkę po uderzeniu Sasy Zivca. Nieco ponad 10 minut później Słoweniec popisał się jeszcze lepszym strzałem. Tym razem piłka posłana sprzed pola karnego trafiła w słupek.
Mijały kolejne minuty, a Piast pozwalał sobie na coraz więcej i w 30. minucie dopiął swego. Stojan Vranjes dograł płasko w pole karne i ostatecznie futbolówka trafiła pod nogi Martina Bukaty. Słowak przełożył ją sobie na prawą nogę zwodząc jednego z rywali, a następnie wpakował do bramki. Stracona bramka pobudziła nieco piłkarzy Arki. Dużą aktywnością wykazywał się Mateusz Szwoch, który próbował dośrodkowywać i bezpośrednio uderzać na bramkę Jakuba Szmatuły. Doświadczony golkiper Piasta nie dał jednak się zaskoczyć i goście schodzili do szatni bez zdobytej bramki.
Goście z Gdyni weszli w drugą połowę z równie dużym zaangażowaniem i w 53. minucie wywalczyli rzut karny. Uros Korun pociągnął za koszulkę Rafała Siemaszkę i arbiter mimo kontrowersji zdecydował się wskazać na jedenasty metr. Do futbolówki podszedł Mateusz Szwoch, który pewnie umieścił ją w lewym dolnym roku bramki.
Wynik 1:1 bardzo dobrze odzwierciedlał sytuację na boisku. Piłka wędrowała od jednej bramki do drugiej i w końcu zatrzepotała w siatce - najpierw w jednej, a następnie w drugiej. W 66. minucie Dariusz Formella z rzutu wolnego dośrodkował futbolówkę wprost na głowę Rafała Siemaszki, a ten umieścił ją w bramce. Zaledwie trzy minuty później w podobny sposób Maciej Jankowski pokonał bramkarza Arki. Ładną centrą popisał się wówczas pędzący lewym sektorem boiska Gerard Badia.
Remis nie był na rękę żadnemu z zespołów, dlatego końcówka zapowiadała się niezwykle emocjonująco, a kolejny gol wisiał w powietrzu. W 84. minucie do wykonania rzutu wolnego przed polem karnym podszedł Gerard Badia. Hiszpan precyzyjnym strzałem pokonał Konrada Jałochę i znów zapewnił swojej drużynie komplet punktów.
Piłkarz meczu: Gerard Badia
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Samochody gwiazd. Czym jeżdżą "Lewy", Messi, Ronaldo?