menu

Lotto Ekstraklasa. Kuriozalny błąd bramkarza Bruk-Betu ustawił mecz. Korona pewnie wygrała w Niecieczy

11 lutego 2018, 17:20 | psz, saw, dor

Lotto Ekstraklasa. W niedzielnym spotkaniu 22. kolejki Lotto Ekstraklasy, Bruk-Bet Termalica Nieciecza przegrała u siebie z Koroną Kielce (0:3). Pierwsza bramka dla gości padła w kuriozalnych okolicznościach, po tym jak Dariusz Trela nastrzelił atakującego go Nikę Kaczarawę. Po zmianie stron podopieczni Gino Lettieriego zadali dwa kolejne ciosy. Do siatki trafili Jacek Kiełb i Mateusz Możdżeń.


fot. Artur Gawle

Możdżeń na ławce
Trener Gino Lettieri już w pierwszym wiosennym meczu postanowił rozdzielić nierozłączną parę z jesieni. Obok Jakuba Żubrowskiego w środku pomocy stanął więc Chorwat Oliver Petrak zamiast Mateusza Możdżenia, który usiadł na ławce rezerwowych. Marcina Cebulę w wyjściowym składzie zastąpił Ivan Jukić i były to dwie zmiany w stosunku do wyjściowego składu w ostatnim sparingu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który Korona wygrała 1:0.

Dużo byłych Koroniarzy
Mecz miał mnóstwo dodatkowych smaczków, gdyż w ekipie Słoni aż roi się od byłych Koroniarzy. W bramce Dariusz Trela, na lewej obronie Rafał Grzelak, który po pół roku wrócił ze Szkocji, w środku pola Vlastimir Jovanović i wreszcie na trenerskiej ławce Maciej Bartoszek, który w ubiegłym sezonie doprowadził Koronę do piątego miejsca w ekstraklasie.
Sportowej złości najwięcej było pewnie u Bartoszka, który choć w maju wyrównał najlepsze osiągnięcie Żółto-Czerwonych w najwyższej lidze i został najlepszym trenerem ekstraklasy sezonu 2017/2018, to władze Korony nie przedłużyły z nim umowy.
Ale chcieć a móc to różnica. Korona od początku grała mądrze i dobrze taktycznie, choć prowadzenie zdobyła dosyć szczęśliwie. Wygrała jednak bardzo pewnie i nie pozostawiła złudzeń, który zespół lepszy..

Trela trafił w Kaczarawę
W 9 minucie uderzył Petrak, ale Trela zdołał odbić piłkę, a obrońca Bruk-Betu wybił ją na rzut rożny.
W 13 minucie Korona powinna już jednak prowadzić. Goran Cvijanović idealnie zagrał do Niki Kaczarawy, ten urwał się obrońcy, lobował Trelę, ale nie trafił piłką w bramkę. Ale niespełna 60 sekund później Gruzin cieszył się z gola, wykorzystując fatalny błąd Treli. Po podaniu od własnego obrońcy bramkarz Bruk-Betu próbował wykopać piłkę, trafił w nadbiegającego Kaczarawę, od którego futbolówka odbiła się i wtoczyła do siatki. Dla Kaczarawy to piąte trafienie w 13 meczu w barwach Korony.

Gdyby ktoś nie widział, co zrobił Trela. #BBTKOR pic.twitter.com/uBxt3ixdRj— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) 11 lutego 2018

Przez kolejne minuty gra toczyła się z reguły w środkowej strefie boiska, choć czasami musiał rozgrzać się Alomerović w bramce Korony. Pod koniec pierwszej połowy uwidoczniła się przewaga gospodarzy, którzy częściej gościli pod polem karnym Korony. Aktywny był Grzelak, strzelali Bartosz Śpiączka i Szymon Pawłowski, ale kielczanom udawało się wyjść z opresji obronną ręką.

Spokój Ryby, wejście Możdżenia
Druga połowa miała podobny przebieg jak pierwsza. Korona zaczęła lepiej i oddaliła niebezpieczeństwo od własnej bramki. Potem przebudzili się miejscowi, ale od 72 minuty stracili ochotę do gry. Wtedy to kielczanie załatwili sprawę i odebrali resztki nadziei ekipie Bartoszka. Właśnie w 72 minucie po doskonałym podaniu Cvijanovicia Jacek Kiełb znalazł się w idealnej sytuacji, zakręcił bramkarzem i obrońcą i strzałem przy słupku podwyższył wynik. Ryba przy tej akcji zaryzykował, gdyż mógł strzelać szybciej, wyszło jednak niezwykle efektownie i było 2:0. A wynik w 86 minucie ustalił efektownym strzałem przy słupku Możdżeń, który kilka minut wcześniej wszedł na boisko. Korona odniosła wysokie zwycięstwo, imponowała dojrzałością i dobrą taktyką.

Atrakcyjność meczu: 6,5/10
Piłkarz meczu: Nika Kaczarawa

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/118575b6-d3c4-a00e-c188-54ac07ee44d4,b8c4579b-48a9-f101-2dbf-84e499b15c88,embed.html[/wideo_iframe]

Najdroższa jedenastka Ekstraklasy [NOWE KWOTY]


Polecamy