Żałoba w klubie reprezentantów Polski. Piłkarz zmarł podczas treningu
Żałoba w klubie Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa. W wieku 22-lat zmarł Innokientij Samochwałow, piłkarz rezerw Lokomotiwu Moskwa. Zawodnik zasłabł podczas indywidualnego treningu na ulicach stolicy Rosji. Przechodnie zadzwonili po karetkę, ale na pomoc było już za późno. Lokomotiw w specjalnym komunikacie zapewnił, że okoliczności śmierci piłkarza są wyjaśniane.
fot.
Jak się jednak dowiedziały rosyjskie media, 22-latek miał od jakiegoś czasu problemy zdrowotne, a bezpośrednią przyczyną śmierci miała być ostra niewydolność serca. Serwis rt.com podaje również, że dzień przed śmiercią piłkarz nie czuł się najlepiej, a o jego kłopotach wiedzieli wszyscy w klubie.
- On sam jest winny, ponieważ słyszałem, że podpisał dokument, że chce grać na własne ryzyko. Winni są też jego agenci, a także lekarze prowadzący testy medyczne - powiedział Andrei Talalaev, trener, który znał młodego piłkarza.
Innokientij Samochwałow osierocił żonę i syna.