menu

Łobodziński wyleczył grypę i szykuje się do meczu z Wisłą

14 kwietnia 2012, 11:19 | Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki

Wojciech Łobodziński wyleczył grypę i zagra w barwach ŁKS przeciwko Wiśle Kraków. To właśnie w barwach tej drużyny był najlepiej zarabiającym polskim piłkarzem i to z krakowskiego klubu został wyrzucony po tym, jak postawiono mu zarzuty w aferze korupcyjnej.

Wojciech Łobodziński przechodził do Wisły jako gwiazda ligi
Wojciech Łobodziński przechodził do Wisły jako gwiazda ligi
fot. polskapresse

Wisła Kraków - ŁKS Łódź LIVE! - relacja NA ŻYWO od 15.45 w Ekstraklasa.net!

Gdy zimą 2008 roku Łobodziński zamieniał Zagłębie Lubin na Wisłę Kraków, jego transfer był jednym z największych hitów w ekstraklasie. Piłkarz, który kilka miesięcy wcześniej poprowadził lubiński klub do mistrzostwa Polski za 400 tysięcy euro przenosił się pod Wawel, gdzie na dzień dobry dostał zarobki w wysokości ok. 100 tysięcy złotych miesięcznie. Dzisiaj można znaleźć w polskiej ekstraklasie piłkarzy, którzy zarabiają więcej, ale wówczas Łobodziński był na szczycie.

W Wiśle, choć zdobył z nią dwa mistrzostwa Polski, nigdy jednak nie potrafił grać tak doskonale, jak w Zagłębiu. Na długi czas stracił miejsce w podstawowej jedenastce, aż wiosną 2011 roku klub postanowił go zawiesić, gdy okazało się, że prokuratura we Wrocławiu postawiła mu zarzuty udziału w aferze korupcyjnej. Będąc piłkarzem Zagłębia Łobodziński miał brać udział w kupowaniu meczów przez ten zespół. W Polsce odebrano to jako pretekst, bo Wisła płaciła Łobodzińskiemu wielkie pieniądze, a on grał słabo. Po kilku miesiącach przepychanki piłkarz i szefowie doszli do porozumienia, rozwiązując kontrakt.

Dla Łobodzińskiego mógł być to koniec kariery, bo długo nie mógł znaleźć klubu, w którym mógłby grać w piłkę. Wreszcie ostatniej zimy dostał ofertę z ŁKS i postanowił spróbować. Choć w Łodzi jego zarobki są dziesięć razy mniejsze, niż w Krakowie.

- Wojtek powiedział, że porozmawia, ale przy pierwszym pytaniu o aferę korupcyjną zakończy rozmowę - mówił dziennikarzom rzecznik prasowy ŁKS, gdy Łobodziński przyjechał na pierwszy trening łódzkiego zespołu. Do dzisiaj nie chce wracać do sytuacji, w której musiał rozstać się z Wisłą, ale teraz może przypomnieć się właścicielowi krakowskiego klubu Bogusławowi Cupiałowi, który - jak nieoficjalnie wiadomo - nalegał na zarząd klubu, by rozstał się z niespełniającym nadziei piłkarzem.

Powrót Łobodzińskiego do Krakowa jest dodatkowym smaczkiem sobotniego meczu piłkarzy ŁKS z Wisłą w Krakowie, który rozpocznie się o godz. 15:45. Pierwszym z nich jest rola Michała Probierza, który jesienią przez siedem kolejek prowadził ŁKS do sukcesów, a dzisiaj jako trener Wisły, może przyłożyć rękę do spadku łodzian z ekstraklasy...

Dziennik Łódzki


Polecamy