menu

ŁKS zagra w 3. lidze dzięki GKS Bełchatów?

13 czerwca 2013, 08:37 | Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki

GKS Bełchatów prawdopodobnie zrezygnuje z miejsca w trzeciej lidze dla rezerw, czym umożliwi start nowego ŁKS od tej klasy rozgrywkowej. Ostateczną decyzję podejmie w poniedziałek zarząd Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.

Zobacz, jak Jerzy Janowicz spędza czas stojąc w korku [FILM]

Jak już informowaliśmy, Widzew i GKS mają pierwszeństwo w staraniu się o miejsce dla rezerw w trzeciej lidze, bo oba kluby miały miejsce w ubiegłym sezonie w Młodej Ekstraklasie, która została zlikwidowana. Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej polecił regionalnym związkom przyjęcie drugich drużyn tych klubów do trzeciej ligi. Chyba, że... ktoś nie będzie chciał.

Gdy prezes ŁZPN Edward Potok po raz pierwszy powiedział o możliwości powiększenia trzeciej ligi, nikt nie dopuszczał, że może zabraknąć miejsca dla odbudowującego się ŁKS. Tymczasem okazało się, że zarówno Widzew, jak i GKS chcą skorzystać ze swojego prawa do wystawienia rezerw w trzeciej lidze. I wtedy byłby problem z ŁKS.

Działacze ŁZPN spodziewali się, że w trzeciej lidze nie będzie chciał grać Widzew, bo koszty uczestnictwa w tych rozgrywkach są znacznie większe, niż w niższych klasach, a przecież klub Sylwestra Cacka przeżywa ogromne problemy finansowe, a swoim piłkarzom od dawna nie płaci. Niespodziewanie jednak Widzew zgłosił chęć gry w trzeciej lidze.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że z pomocą ŁKS przyjdzie GKS, który zgodzi się wystawić swoje rezerwy w czwartej lidze, dzięki czemu klub z al. Unii będzie mógł zagrać w trzeciej. Jeśli szefowie bełchatowskiego klubu potwierdzą tę informację, po raz kolejny przyjdą z pomocą ŁKS. Przez kilka lat GKS podpisywał fikcyjną umowę wynajmu stadionu dla ŁKS, dzięki czemu łodzianie otrzymywali licencję na grę w ekstraklasie. Z kolei w ostatnim sezonie pobytu ŁKS w tej lidze łódzki klub wynajmował obiekt w Bełchatowie.

A jeszcze kilka miesięcy temu były już na szczęście prezes ŁKS Andrzej Voigt zaatakował bełchatowian zarzucając klubowi udział w aferze korupcyjnej i zabronił nawet swojej drużynie rozgrywania meczów towarzyskich z GKS. Dziś powinien się tego wstydzić, bo GKS zrobił więcej dobrego dla ŁKS, niż... Voigt.

Dziennik Łódzki

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.


Polecamy