menu

ŁKS - Sandecja 2:0. Oceniamy piłkarzy. Nikt nie zawiódł. Byli prawdziwą drużyną

20 kwietnia 2019, 13:05 | pas

Oceniamy piłkarzy ŁKS w skali od 1 - słaby występ do 5 - występ znakomity

Michał Kołba - 3 - po raz siódmy w meczach rozegranych w tym roku (na osiem spotkań) zachował czyste konto. Imponujące. Pewny i spokojny, zwłaszcza na przedpolu. Miał też szczęście. Raz bowiem pomogła mu poprzeczka
fot.
Jan Grzesik - 3 - pewny w destrukcji. Dynamiczny w akcjach ofensywnych, ale bez ostatniego podania, otwierającego drogę do bramki rywali
fot.
Kamil Juraszek - 3 - zachował miejsce w składzie, dzięki swojej pewności, spokojowi i umiejętnym ustawianiu się przy centrach rywali w pole karne
fot.
Jan Sobociński - 4 - popełnił jeden błąd, ale ujawnił też swój wielki potencjał, co było widać, przy ryzykownej, ale znakomitej interwencji wślizgiem w polu karnym, a także dalekich dokładnych podaniach do rywali
fot.
Adrian Klimczak - 3 - ostry jak brzytwa. Musiało się to skończyć żółtą kartą. Dynamiczny w atakach, ale też pilnujący siebie i rywali w akcjach obronnych
fot.
Dani Ramírez - 4 - gdy był pieczołowicie kryty, ciężko układała się mu gra, ale w kluczowych momentach, gdy rywale skupiali się na odrabianiu strat, znów pokazał klasę. Na dodatek strzelił decydującą bramkę
fot.
Bartłomiej Kalinkowski - 3 - w grze destrukcyjnej bez zastrzeżeń. Próby ofensywne albo zbyt nieśmiałe, albo nieskuteczne
fot.
Lukas Bielak - 3 - skuteczny w rozbijaniu ataków rywali i skuteczniego zniechęcania ich do tworzenia kolejnych akcji
fot.
Łukasz Piątek - 3 - wszędzie go było pełno. Stracił mnóstwo sił w rozbijaniu ataków rywali, inicjował sporo akcji, którym jednak brakowłao decydującego podania
fot.
Patryk Bryła - 4 - że jest wyjątkowym boiskowym wojownikiem, to wie już każdy kibic i każdy rywal, ale tym, że ma w sobie wiarę, że w każdej pozornie straconej styuacji, można wiele ugrać, zaskoczył wszystkich. Po raz drugi osiągnął maksimum w pozornie niegroźnych akcjach dla rywali. Nie ma już chyba w lidze bramkarza, który chciałby się z nim bawić w kotka i myszkę
fot.
Łukasz Sekulski - 3 - długo niewidoczny i nagle bach, akcja w polu karnym, faul rywala i wywalczenie jedenastki. Na dodatek jako poszkodowany wykorzystał rzut karny z chirurgiczną precyzją
fot.
Rezerwowi Wojciech Łuczak - 3 - wniósł ożywienie do gry zespołu. Dwa razy pokazał się w polu karnym Rafał Kujawa - 3 - przeprowadził dynamiczną efektowną akcję, gdyby skończył ją zdobyciem bramki, byłoby wejście smoka Piotr Pyrdoł - bez oceny. Ważne, że po kilku tygodnich nieobecności znów pojawił się na boisku
fot.
1 / 12

Największa wartość, to ta, że ŁKS w wygranym 2:0 spotkaniu z Sandecją był drużyną. Każdy walczył za każdego, była asekursacja, wsparcie i przede wszystkim konsekwentna i skuteczna gra. Nikt nie zawiódł.


Polecamy