menu

ŁKS - Pogoń 1:0. Znakiem firmowym ŁKS są gole obcokrajowców strzelane w ostatniej chwili. Zdjęcia

20 sierpnia 2023, 17:16 | Grzegorz Gałasiński, Dariusz Kuczmera

W meczu z Koroną Artemijus Tutyskinas, a meczu z Pogonią Albańczyk Engjëll Hoti zapewnili zwycięstwa piłkarzom ŁKS. Obaj zostali wprowadzeni na boisko w czasie meczu z ławki rezerwowych. Miał nosa trener Kazimierz Moskal.


fot. Fot. Grzegorz Gałasiński

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 58

ŁKS Łódź - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)


Bramka: 1:0 Engjëll Hoti (90+7)
ŁKS: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Adrien Louveau, Nacho Monsalve, Marcin Flis, Piotr Głowacki (90, Artemijus Tutyškinas) - Pirulo (90, Piotr Janczukowicz), Michał Mokrzycki, Jakub Letniowski (71, Engjëll Hoti), Dani Ramírez (90, Maciej Śliwa) - Kay Tejan (71, Stipe Jurić). Trener: Kazimierz Moskal.
Pogoń: Bartosz Klebaniuk - Linus Wahlqvist, Danijel Lončar, Wojciech Lisowski (67, Léo Borges), Leonárdo Koútris - Wahan Biczachczjan, Alexander Gorgon (86, Yadegar Rostami), João Gamboa (67, Rafał Kurzawa), Luka Zahovič (73. Adrian Przyborek), Kamil Grosicki - Efthýmis Kouloúris (86, Mariusz Fornalczyk). Trener: Jens Gustafsson.
SędziowaŁ: Piotr Lasyk (Bytom).
Żółte kartki: Letniowski - Lisowski, Biczachczjan, Gorgon, João Gamboa.
Widzów: 10.386.

– Gramy u siebie i chcemy podtrzymać passę meczów bez porażki na swoim stadionie – mówił przed meczem trener Kazimierz Moskal. ŁKS po raz ostatni przegrał na Stadionie Króla 16 lipca 2022 z GKS Katowice 0:2. Była to pierwsza kolejka poprzedniego sezonu, a zatem ŁKS bez porażki na stadionie przy al. Unii pozostaje od 18 spotkań (16 w minionym sezonie i z Koroną oraz Pogonią w tej edycji rozgrywek).
[polecany]25247107[/polecany]
W porównaniu do derbów trener Kazimierz Moskal dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. Zamiast Mieszko Lorenca grał Jakub Letniowski, a zamiast Macieja Śliwy – Dani Ramirez.
Łodzianie w pierwszej połowie sprawiali lepsze wrażenie. Aktywny był Pirulo, nieźle współpracował z Kayem Tejanem. Przynajmniej w trzech sytuacjach Pogoń ratował bramkarz, jego vis-s-vis w bramce ŁKSnie był tak często zatrudniany. Szkoda, bo przynajmniej jedną z sytuacji Pirulo mógł wykorzystać.
Liczyliśmy sytuacje ŁKS, ale najbliżej szczęścia był Kamil Grosicki, który po kontrze w pierwszej minucie przedłużonego czasu gry w pierwszej połowie trafił piłką w słupek. Szczęście sprzyjało Aleksandrowi Bobkowi.
[polecany]25247133[/polecany]
W72 minucie powinien być karny dla ŁKS. Pirulo zagrał do Kamila Dankowskiego, obrońca ŁKS centrował i nastąpiła ręka piłkarza Pogoni Koutrisa. Zbyt wcześnie wybuchła wielka radość na trybunach. Sędziowie analizują VAR i arbiter główny nie podyktował karnego. Pech!

Niedługo później Pirulo strzelił lewą nogą, ale piłka przeleciała o dobre pół metra obok bramki Pogoni. W81 minucie Pirulo i Stipe Jurić byli blisko zdobycia gola, ale obrońcy Pogoni sobie tylko znanym sposobem wybili piłkę spod nóg piłkarzy ŁKS. Ełkaesiacy mimo 115 lat na karku lepiej znieśli trudy meczu i atakowali do samego końca. I właśnie w 7 minucie przedłużonego czasu gry Engjell Hoti strzelił kapitalnie zza pola karnego i nie do obrony. Wielka radość zapanowała na trybunach. napisał:


Znakiem firmowym ŁKSsą gole strzelane w końcówce!
Co pokażą piłkarze trenera Kazimierza Moskala w następnym meczu z Puszczą Niepołomice na stadionie Cracovii? Pojedynek beniaminków odbędzie się w sobotę o 17.30. ą


Polecamy