Warta Sieradz - ŁKS Łódź LIVE! Pierwszy ligowy sprawdzian Andrzeja Kretka
Po półtoratygodniowej przerwie, urozmaiconej fatalnym w wykonaniu łodzian meczem w okręgowym Pucharze Polski, biało-czerwono-biali wracają na ligowe boiska. W związku z przeniesieniem jednego ze spotkań, podopieczni Wojciecha Kretka nie zagrali w miniony weekend i dopiero teraz, w ramach dziewiątej kolejki i mając jeszcze przed sobą zaległy pojedynek, zmierzą się z Wartą Sieradz. Zapraszamy na relację LIVE z tego starcia w Ekstraklasa.net!
fot. Jareczek
Andrzej Kretek, nowy szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego, na debiut w trzecioligowych rozgrywkach musiał poczekać aż półtora tygodnia. Chociaż prowadził już łodzian w meczu z Włókniarzem Konstantynów, którego wynik każdy wolałby wrzucić z pamięci, to był to jedynie okręgowy Puchar Polski, w którym zresztą nie mógł zabłysnąć, skoro stanowisko objął ledwie dzień wcześniej. Miał jednak wyjątkowo dużo czasu, by popracować ze swoimi podopiecznymi nad poprawą ich postawy. Spotkanie ósmej kolejki, w którym biało-czerwono-biali mieli się zmierzyć na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów, zostało przeniesione z dwunastego na dwudziestego czwartego września, co dało trenerowi możliwość dłuższego przygotowania zawodników do gry według jego założeń.
Teraz więc, jeżeli łodzianie nie zaczną wreszcie odnosić sukcesów albo chociaż lepiej prezentować się na boisku, nie będzie już żadnego wytłumaczenia ani taryfy ulgowej, pomimo że rzeczywiście było nad czym pracować przez ostatni okres. W pierwszych meczach tego sezonu łodzianie częściej zamiast dawać powody do radości, zwyczajnie zawodzili, doprowadzając kibiców do nie dziwiącej już nikogo złości. Po siedmiu spotkaniach, rozegranych jeszcze pod wodzą Wojciecha Robaszka, mają na swoim koncie zaledwie dziewięć punktów (ze względu na zaległy pojedynek nie będziemy rozpatrywać pozycji w tabeli) i strata do lidera, z którym właśnie półtora tygodnia temu ponieśli sromotną porażkę, staje się coraz bardziej znacząca. Przed nowym trenerem stoi więc nie lada wyzwanie doprowadzenia drużyny do porządku i wprowadzenia nowej jakości.
Zadanie do prostych nie należy, zwłaszcza że na początku treningów nie miał do dyspozycji większości napastników, co z pewnością nie ułatwiało mu pracy. W środowym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać jednak już tylko z dwóch zawodników. Swoje urazy nadal leczą Tomasz Kowalski i Artur Golański, który po tym, jak ucierpiał podczas zajęć, nie zagrał w meczu z Radomiakiem Radom i nadal nie może wrócić na boisko. Andrzej Kretek będzie musiał poradzić sobie bez nich. Z pewnością jednak jakiś swój plan ma. Zmiany zaczął wprowadzać już na samym początku, pozwalając piłkarzom wybrać nowego kapitana, którym został Marcin Zimoń. Zapewne to nie jedyne jego posunięcia i być może w środowym meczu zobaczymy trochę odmieniony skład, gdzie niekoniecznie każdy wystąpi na tej samej pozycji, co dotychczas.
Czytaj także: Trzecioligowy Łódzki Klub Sportowy ma nowego kapitana